Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział4
MOTOCYKLISTA
Czechowice-Dziedzice,11kwietnia
2023
MonikaKubiakpotwierdziłasłowaswoichrodziców.Ona
takżenieposiadałasięzezdumienia,usłyszawszy,
żeFelicjamiałauniejnocować.
Niczegotakiegonieplanowałyśmy.PrzecieżFelicja
dobrzewiedziała,żeniebędzienaswdomu,
bowyjeżdżamydobabci.Jejmamamusiałacośpokręcić.
Spojrzałapytająconapolicjanta,leczonnie
skomentowałwżadensposóbjejsłów,tylkozadał
następnepytanie:
CzyFelicjamiałachłopaka?
Monikapokręciłagłową,poczymwyjaśniła:
Podtymwzględemonabyłatrochęnietypowa.
Mówiła,żechłopcydenerwują,bozachowująsięgłupio
idziecinnie.Aprzecieżniewszyscytacydodała
tonemosobywtajemniczonejwsprawyznanetylko
nielicznym.
MożepodobałjejsięktośstarszydrążyłOskar
znadziejąwgłosie.