Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Malarstwoiantropologia.PrzypadekLévi-Straussa
13
[ł]wMyślinieoswojonejpowiedziałem,żedlamniemalarzprzezdużeM,ten,który
wszystkowymyślił,któremuzawdzięczamykapitał,zktóregoodtegoczasumalar-
stwokonsumujejedyniedochody,tovanderWeyden.Jemu,jakiinnym,zawdzię-
czammożliwośćzobaczeniarzeczywistościlepiej,niżmógłbymtosamuczynić,po-
mocwzrozumieniutego,coporuszamniewspektakluświata,asystowaniemoim
zdolnościomczuciaipoznania.Lubteżdaniedostępudotegonadprzyrodzonego
porządkuświata,którybyłrzeczywisty,alektóryjużnieistnieje5.
Tezdaniaprzeczytałemwielelattemuzniedowierzaniem,zapamiętałem
je,możeniedokładnie,możeniedosłownie,alewystarczającowyraziście,iod
tamtejporyniedająmionespokoju.Nigdyniebyłostosownegoczasu,bysię
nadnimipoważniejpochylić.Atozdaniaabsolutnieniebywałe.Uwodzą
znajomościąrzeczy,głębokąwrażliwościąiledwieskrywanymeterycz-
nympięknem.Wmoimprzekonaniutworząonezaskakującykomentarzdo
antropologicznegodziełaLévi-Straussa.Rzeczjasna,zdaniate,lepiejczy
gorzej,znająwszyscymiłośnicyjegotwórczości.Nieprzyznajętusobiemiana
odkrywcy.Chodzimijedynieoto,byodkurzyćjeniecozpyłuprzeszłości
iprzeczytaćwnowymkontekście.Amożeszczególnie,byzapytaćoto,co
dokładnieznaczą.
Twierdzębowiem,żeichjasnośćjestpozorna,asenswcalenieoczywisty.
Odwrotnie:twierdzę,żenictuniejestjasneioczywiste,choćtasekwencja
trzechzdańoznajmujących,tyleżintrygujących,cokategorycznych,nieledwie
obcesowych,wydajesięnieskrywaćżadnychzagadek.Dokładniejmówiąc:
twierdzę,żedomagająsięoneuważnejlekturyizrozumienia,nocotuna-
prawdęchodzi”.Dopieroporozkręceniunaśrubkitejwypowiedzibędziemy
moglizsensemodnieśćsiędozasadniczejdlamniekwestii:jakmalarstwoma
siędoantropologii,jakiezachodzązwiązkimiędzynimi,atakże:pocoLévi-
-Strausssięgadoobrazówstaregomistrza,bytymnieoczywistymsposobem
(przypominającymłapaniesięprawąrękązaleweucho)wydobyćinazwać
esencjęwłasnejdyscypliny.
2
Wystarczyrazjeszcze,wolnoiznamysłem,przeczytaćtrzywspomniane
zdania,byodczućnasobieichzwodnicząjasność.Napoczątekwięckilka
prostychpytań.SkądulichawdzieleLévi-Straussapojawiasięznienacka
ówflamandzkimalarz?Jaksensualnatwórczośćtegoostatniegorymujesię
zformalno-logicznymwzorcemmetodologiistrukturalistycznej?Skądwiemy,
żesztukavanderWeydenastanowipunktzwrotnywmalarstwiezachodnim?
5C.Lévi-Strauss,D.Eribon,Zbliskaizoddali,przeł.K.Kocjan,Łódź1994,s.203.