Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jaruzelski
17listopada1996r.
ArcybiskupTadeuszGocłowski24października1996roku
wgłównymwydaniu„Wiadomości”powiedziałotwórcach
stanuwojennego:„zbrodniarze”.Nacoodezwałsię
generałJaruzelskiwspecjalnymliście.
Jaruzelskiprzypominaowocnąwspółpracę
zGocłowskim,mówiotym,jaktoWyszyńskiupominał
Solidarność,przywołujeWałęsę,którystwierdził,
żeSolidarnośćpopełniławielebłędów,cytujesłowa
KonferencjiEpiskopatuz25–26listopada1981roku:„kraj
znajdujesięwobliczuwieluniebezpieczeństw.
Przemieszczająsięnadnimciemnechmurygrożące
bratobójcząwalką”.Proponujewreszcie:„podajmysobie
znakpokoju”.
Niejestemzwolennikiemtakmocnegosłowa,jak
„zbrodniarze”.Jednakżemoralnerozliczenie(toznaczy
nazwaniepoimieniuzłaidobra)stanuwojennegojest
nieodzowne.
Zasadniczedlamniebyłobyuznaniezaniedopuszczalne
zasady„możnaczynićmniejszezło,abyuniknąć
większego”.Tazasadajestgłębokoniemoralna.Ale
chybagenerałJaruzelskiniemożetegonarazieuznać.
Rozumiemniemożność:zwyczajniepsychicznienie
może.Dlategopostawiłbymmukilkapytańiprosił
oodpowiedź.
1.Czybyłmoment,kiedyszczerzeuznał,żeSolidarność
jestszlachetnymzrywemnarodu,doktóregonaród
maprawo,aprzywódcySolidarnościnie
kontrrewolucjonistami,chuliganamiibandytami,ale
szlachetnymiludźmi?
2.Czybyłtakimoment,żeszczerzestarałsiędogadać
zSolidarnością,uznającwniejmotordoodnowypaństwa