Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Stanwojenny
13–14grudnia1996r.
Dzisiajjestrocznicawprowadzeniastanuwojennego.
Wtelewizjiwspomnieniaidyskusjedasię,czynie
dasięusprawiedliwićtych,cozdecydowalisięnaten
krok.
Podawanowynikisondażywśródludzinatematstanu
wojennego.Nazadawanepytaniawypowiadalisię
generałJaruzelskiiLechWałęsa.Byłatakżedyskusjakilku
polityków,wśródktórychrozpoznałemtrzechdośćdobrze
miznajomychludzi:LeszkaMoczulskiego,JackaTaylora
iAntoniegoMacierewicza.
Myślę,żeocenastanuwojennegoiwyciągnięcie
wnioskównaprzyszłośćjestsprawążyciowejwagidla
naszegonarodu.Myślętakże,żeproblemporuszanywtej
dyskusjidotykazasadniczego,cywilizacyjnegoproblemu
współczesnegoświata.Niestety,wmiarędyskusjisprawa
corazbardziejsięzaciemnia.
Zdyskutantów,którychdzisiajsłuchałem,atakże
którychsłuchałemprzyinnychokazjach,choćby
wdebaciesejmowejnajbliższymijestJacekTaylor.Ale
takżeionchybapopadawgrzechpierworodnycałejtej
dyskusji.Tengrzechpoleganatym,żewinęalbojejbrak
usiłujesięustalić,penetrującarchiwasowieckie,aby
wykryć,jakiebyłyzamiarywładcówKremla.
Tymczasemwinaibrakwinytokategoriemoralneina
tejpłaszczyźnietrzebanajpierwsprawyprzebadać,
adopieropóźniejwszystkoinne.Istotnyjestczyn
wprowadzeniestanuwojennego,awszystkoinne,łącznie
zintencjąpolskichgenerałów,tookoliczności:
obciążającealbołagodzące.Drugigrzech,wktóryten
iówpopada,tokoncentrowaniesięnapróbieustalenia,
czywprowadzeniestanuwojennegobyłozgodneczy