Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zdżemem.Puszki,niesłoiki!Zkoleinaprzemysłowym
Przemkowiudałosięwypatrzyćdługieopakowanie
bateryjekR6.Byłotamdwanaściesztuk.Doszlusowały
doplecaków.
Doszliśmytakdościanyijużmieliśmyzrobićzwrot
dowyjścia,kiedyzauważyłemmałeuchylonedrzwi.
Nastoprocentprowadziłynazaplecze.Abywałytam
ciekawerzeczy,oczymzarazkumplompowiedziałem.
Nie,niekasa.Nacholerękasawwojnę?Wybraliśmysię
walczyćczykraść?Chodziłooto,żenazapleczusklepów
częstoskładowanotowar,któryzdjętozpółek,bomiał
naprzykładrozerwaneopakowanie,czybyłjakimś
„seso”,którenieszło,atrzebabyłocośztymzrobić.
Słowemmogłybyćtamrzeczybardzoprzydatne.Bez
wahaniazaczęliśmyprzeszukiwanie.Szczęście
uśmiechnęłosiędoPrzemkaznalazłrozdartykarton
snickersów.Nosuper!Mniezaciekawiłyszafki.Nicwnich
niebyło,aleprzynajwiększymbiurkuchybakierownika
szafkamiałazamkniętąszufladę.Pocholerę?Przemek
rzucił,żemożejesttamkawior.Kazioodpowiedział,
żelepszabyłabyszynkakonserwowa.Pomagającsobie
prętemzregału,wyłamaliśmyszufladę.
Wewnątrzbyłydwakartony.Jedenszarozielony,
zfantazyjnymifalamiinapisem„ArdbegCorryvreckan”
zbutelkązerosiedemiszklanką,chybazkryształu.Drugi,
czarnobrązowy,znapisem„HennessyXO”,obrazkiem
XVIII-wiecznegożołnierzaiwewnątrznajbardziej
odjechanąflaszkąalkoholu,jakąwidziałem:robiona
nastarą,zliśćmiiowocamiwinogron.Przemkowiopadła
szczęka.
Chłopaki,czywiecie,nacotrafiliśmy?spytałtak
najednymoddechu.Zatomożnaterazdostać…no,
prawiewszystko,łączniechybazgiwerąinabojami!
Zapakowalikomisyjnieobapudełkazflaszkami
domojegoplecora,przerzuciwszytuńczykadoKazia.Kto
bytamszukałalkoholuuNowaka?
Takwzbogaceniwyszliśmywdobrychhumorach
zsupermarketuiposzliśmydalejnazwiedzanie.
Wbutach,pogardziliśmyklapkami,alezatoznaleźliśmy