Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Łup!Łup!Czokolok!Czokolok!Łup!Łup!Czokolok!
Czokolok!
Skrzynkiwinaidąjakwoda.Turcyjurnijakkróliki.
JużimKrysia,MadziaidwieAnieniewystarczają.
ZamałoSEKS!Zamało!WięcejSEKS!Więcej!
Nawyrze.Natrawie.Naskrzynkachdojabłek.
Namascedżipaiwdżipie.Napodłodze.Wstodole
iznowunawyrze.Wpadakurdupeldopokojujednej
zkobiecin,cotutajtylkonajabłkaprzyjechała.Gacie
wdółidrzeryjawpijackimamoku:
Maria
sex
!
Łup!Łup!Czokolok!Czokolok!Łup!Łup!Czokolok!
Czokolok!
Nie!Ratunku!Wynośsię!krzyczyprzerażona
kobietaipróbujeamantawystawićzadrzwi.Aletonie
takłatwo.Turekcoprawdamałyinawalonyjak
stodoła,alezapierasię,próbujecałować,awdodatku
gaciespuszczonedokostekutrudniająprzesunięcie
kochanka.Potrzebnapomoc.Czas,byktośwykazałsię
bohaterstwem.
Łup!Łup!Czokolok!Czokolok!Łup!Łup!Czokolok!
Czokolok!
Wypierdalajgościu!
Ech,maszkobietoszczęście,żeMarekiPaweł
naposterunku.Maszszczęście,bobyśdokońcażycia
wietrznąNormandięzapamiętała.Polscyrycerzenie
dadząbisurmanowiporządnejkobietyniewolićibez
„dzieńdobry”nawetchędożyć.Jużgozłapali
zamanele,podnieślijaklalkędogóryizadrzwi
Romea.Jeszczekopanapożegnaniewgołyzadek.
Mocno,leczpieszczotliwie,bopocopóźniejkosęspod
żebrawyciągać.
Maria
nosex
!Kapujesz,czokoloku?
Kristina
sex
,
Medziasex
i
Anasex
,aleMaria
nosex
!Kapujesz
stary?
Ajajaj!Ajajaj!
Marianosex!Nosex!