Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gładzie,paneleTANIO!”.Szarpnęłazbytmocnoiogłoszeniespadło
nachodnik,aprzedjejtwarząpojawiłosięto,cobyłopodspodem.
NekrologJustynyWieczorekopatrzonybyłzdjęciem.Piękna
dziewczynaodługichczarnychwłosach.Wyglądałajaksetkiinnych.
Niemalidentyczniejakta,którąwidziałaprzedchwilą
naPromenadzie.Podniosłazziemiogłoszenieiprzyczepiłajenanowo
zardzewiałąpinezką.Zamknęłanachwilęoczy,apodpowiekami
pojawiłsięobrazduszonejJustynyWieczorek.Otarłaszybkotwarz.
Maurlop.Obiecałasobie.Żadnychzabójstw,gwałtówaninarkotyków.
Nicniezmącijejspokoju.
Mysłowice,28czerwca2021roku
Wbrewobawomzasnęławłóżkuciotkiodrazu,aobudziłasię
wypoczętapięćpoósmej.Słońcewpadałoprzezokno,sprawiając,
żewnętrzewydałosięjejdużoładniejszeniżwieczorem.Pośniadaniu
składającymsięzmueslizmlekiemzabrałasiędomierzeniałazienki
iinnychpomieszczeń.Wzięłazesobąplikkartek,ołówekilinijkę.
Lubiłarysować.Zawszemarzyłaodekorowaniuwłasnegownętrza.
Umamyniepróbowałaniczmieniać,bowszystko,cobyłowich
domu,jejojcieczrobiłsam,choćniebezjejpomocy.Szafki,podłoga,
półkikażdaztychrzeczyprzypominałajejnieżyjącegotatę.
Zatoterazwreszciemiałapoledopopisu.Choćnieplanowała
tuzamieszkać,pragnęłabyćdumnaztegomiejsca.
Rozrysowałaplanmieszkanianakartce.Następniewzięłakolejny
arkuszpapieruizajęłasięprojektowaniemłazienki.Niemogłajednak
zaszaleć,bopomieszczeniemierzyłojakieśtrzyipółmetra
kwadratowego.Chciaławykorzystaćdrewnoikamień,alemiała
bardzoograniczonybudżet.Gdyusłyszaładzwonekdodrzwi,zdała