Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przygniótłdobregoMaikassi.OdtądDandaimusiałasama
podołaćcałejrobociewpoluiprzygospodarstwie.
Pracowałabardzociężkoodświtudociemnejnocy.
TelataciężkiejpracyszybkozniszczyłyurodęDandai
najpiękniejszejniegdyśdziewczynynawyspie.Kiedy
któregośdniaprzypadkiemprzejrzałasięwstrumyku,
zobaczyławnimodbiciestarejizniszczonejkobiety.
Czarnejejwłosybyłyprawiezupełniesiwe,askóra
natwarzypomarszczona.Przypomniałasobiesłowastarej
Bluinochizasmuciłasię.Tak,staruchamiałarację
Dandaistałasiędoniejpodobna,agdyminiejeszcze
paręlat,będziejeszczebrzydsza...Tak,tak,wkrótce
skóraDandai,dawniejtakjedwabistaigładka,staniesię
podobnadoskóryżółwia...
Aleprzecieżbędęmogłapójśćdodobrej,
wspaniałomyślnejRzekiFlyibłagaćoprzywrócenie
mimłodościpocieszyłasięzarazDandai.Powiemjej,
jakbardzopragnębyćznówtakajakdawniej,kiedy
zdziewczętamitańczyłamprzyognisku.Chcę,abymnie
właśnietakązobaczyłmójsynek.Napewnobędziesię
cieszyłibędziedumny,żemamłodąipięknąmatkę.
GdyDandaistałataknadwodąpogrążonawmyślach,
zpobliskichzarośliwypełzłastaraBluinoch.
He,hezaskrzeczałaprzypatrujeszsięsobie,co?
Oho,wcalejużniejesteśpodobnadodawnej,pięknej
Dandai.Twojeczarnewłosyposiwiały,twojagładka
niegdyśtwarzjestpełnazmarszczek.Anawetniejesteś
jeszczetakastara,jesteśdużo,dużomłodszaodemnie.
Ocałestolat.Aletonic.Będępytaławody,wiatru
iognia,kiedynadejdziepora,abyśmogłapójśćnad
RzekęFly.Przychodź,Dandai,domniecoroku,gdy
wypadapierwszynówksiężycapowiemci,czyjużjest
pora.
Dandaiwmilczeniupochyliłagłowę.Myślałaotym,jak
długojeszczebędziemusiałaczekaćnaupragnioną
chwilę,imyślała,jakbardzobędziesięcieszyłzjejurody
Leituuk,syneczekukochany.Jakbędzieśmiałsięślicznie.
„Alenicmuotymniepowiempostanowiła
tobędziedlaniegoniespodzianka”.