Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Ale…
–Wkrótce.–Spojrzałmiwoczy.–Aleniedziś.
Zniknąłpomiędzymrugnięciami,porazkolejny
pozostawiającposobiezapachlilii.Wyskoczyłamzłóżka
ipodbiegłamdookna,żebyspróbowaćgojeszcze
dojrzeć,aleniestety–jużgoniebyło.
Dooczunapłynęłymiłzyfrustracjiiżalu.Dlaczegotego
niezrobił?Czyżbymniebyładlaniegowystarczająca?