Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mamtrudniejniżzakonnice.Niewiem,cozemną
będzienastarość,gdziebędęmieszkać,zczegożyć.
Przecieżdiecezjaniebędziemniesponsorować.Apoza
tymniktmnieniesprawdza,niepilnuje,czyniezeszłam
zeswojejdrogi,czynieoglądampornosówalboczynie
spotykamsięzfacetami.Braktakiejosobyteżjest
czasem
dla
mnie
problemem.
Jestem
zdana
tylko
nasiebie,naswojąsilnąwolę.Wzakonachjestmatka
przełożona,któradbaoto,bysiostryzachowywałysię
właściwie.Kiedymamjakiśproblem,modlęsię,aleteż
niejesttak,żejawszystko„zamadlam”.Szukampomocy
wśródprzyjaciół.
CzasemsiękłócęzJezusem.Aletojestnormalne,nie
jestemzkamienia.Najczęściejjednakpoprostumówię
muoróżnychtrudnychdlamniechwilach,sytuacjach,
któremnieprzerastają.Czasamiemocje.Modlęsię,
opowiadam:„Widzisz,mamfatalnyhumoritakwogóle
niechcemisięmodlić.Iwogólenieczujętwojej
obecnościiniewiem,czyjesteś”.Ainnymrazem:„Wiesz
co?Fajnybyłdziśwschódsłońca”.Albo:„Fajnydziś
kwiatekwidziałam”.Toniejemupotrzebne,tylkomnie.
Jakniemamczłowieka,opowiadamPanuBogu.Amało
razy
mam
takie
wrażenie,
że
mnie
nie
słucha?
Mam.Szczególnie,gdyjestemwgrzechu.Bonaprzykład
marnujęczaswpracynarzeczy,któreniemoimi
obowiązkami.Alboniepotrafiętakdniazaplanować,
bymiećczasnamodlitwę(naszczęścieniezdarzyłosię
jeszcze,bymopuściłamszę).Lubgdywchodzęwkonflikt
zdrugimczłowiekiem,potraktujęzgóry,ofuknę.takie
momenty,kiedywidzę,żejestemprzezBogazapraszana
domodlitwy,dospotkania,itoodrzucam.Borobięcoś
innego,naprzykładsprzątammieszkanie.Grzechjest
tym,cooddzielaodBoga.Wtedyniejestemwstaniego