Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wymyślał,pozostalizaśkrzyczeliiwymyślaliwszyscyrazem;dotego
hałasudołączyłysięrównieżprzerażliwekrzykiBetty,która,abysię
przypochlebićpaniMakmisz,sypałajakzrękawaprzekleństwa
iwymysłynagłowywszystkich,towarzyszącychjejludzi.Wszyscy
weszliprzezdrzwi,otworzoneprzezKarola.PaniąMakmiszusadzono
nakrześle.Bettyprzyniosłaświeżejwodyzbasenuizwilżyłaoczy
swejpani,któranieprzestawałakrzyczeć.
Gdziejestsędzia,chcęwidziećsędziego,abymusięposkarżyć
nategozwyrodnialca,którymniepozbawiłwzroku.Natychmiast
poślijcieposędziego!
Betty.
Jużposzliponiego,proszępani;zakwadranspansędziabędziejuż
tu.
PaniMakmisz.
Więctrzymajciedobrzetegozłoczyńcę.Zwiążciego!Boucieknie!
Człowiekzbluzie.
Aczyżchcęuciekać?Tylekrzykuihałasuojednouderzeniebatem.
Czymałokogobiłemwswemżyciubatem,apierwszyrazwidzę,aby
otowszczynanotakilament.
Betty.
Nicdziwnego!Uderzeniebatemitoprostopooczach,niegodziwce!
Człowiekwbluzie.
Apocomniełajałabrzydkiemisłowami?Dodjabła!Cozajęzyk!
Mówią,żekobietymajągowszczególnysposóbpodwieszony.Nigdy
niesłyszałemczegośpodobnego!Wyładowałanamniecałyzasób
swychprzekleństwiwymyślań.
Człowiek,drżąc.
Wkażdymbądźrazienieupoważniałotopanadobiciajejbatem.
Człowiekwbluzie.
Tak,aleprzeciemogłomizabraknąćwreszciecierpliwości.Nie
mamzresztąjejwiele.
Drugiczłowiek.
Odkobietyniemożnatakwymagać,jakodmężczyzny;można
wyśmiać,aleniebićjej.
Człowiekwbluzie.
Takakobieta,jakta,wartajestdwumężczyzn.
Całytłummimowoliwybuchnąłśmiechem,powiększającwten
sposóbjeszczebardziejzdenerwowanieiwściekłośćpaniMakmisz.
Bettywiedziała,żepanijejniebyłapoważniezraniona,dlategoteż
pocichutkurównieżsięśmiała,aużywaławszystkichśrodków,aby