Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Byłajeszczejednatajemniczarzeczzwiązanaztym
meczetemmróweknashariaBurSaid.Niewiem,czy
owarzeczbyłatamzawsze,toznaczyodczasu,kiedy
zamieszkałemwAleksandrii,czypojawiłasiędopiero
potem,aletarzeczzaważyłanacałejtejksiążce.
Pamiętamtylkotendeszczowy,wietrznydzień,kiedy
wychodzączmeczetu,ściskającwdłonikartkę
zkolejnymrysunkiemmrówek,zwróciłemnanią
uwagę.Zapadałzmierzch,byłojużprawieciemno,
uwagęmojąprzykułdziwnypoblasknaścianiemiędzy
meczetemasklepemzlampami.Wpierwszejchwili
pomyślałem,żetojakiśrefleks,odblaskpadający
zlatarniulicznej,odbijającysięnamokrejścianie.Ale
żejazwracamuwagęnawszelkierefleksyświetlne
iblaskiświatłoodlatmniefascynujezadałemsobie
trudprzeskoczeniaogromnejkałużydoktórejjednak
itakwpadłempokostkiicałymokrystanąłem
wmiejscu,gdzienapiaskowejścianiebyłówświecący
punkt.
Tobyłastrzałka.Nieduża,kilkucentymetrowa
strzałka,namalowanasrebrnąfarbą.Taką
fosforyzującąwciemności.Zaintrygowałomnie,
żestrzałkajestnamalowanabardzoprecyzyjnie,chyba
zużyciemszablonu,prawdopodobniesprayem.
Wmiastach,namurachichodnikach,jestdużotakich
dziwnych,niezrozumiałychznaków.Jakieśsymbole,
kompilacjecyfriliter,numery,krzyżyki,strzałki.Jeżeli
nietobazgrołydziecianigraficiarzy,
totoprzeważnieinformacjeikodydlagazowników,
elektryków,pracownikówwodociągów.Nierzucające
sięwoczypismomiasta,dyskretnieukrytewcieniu
reklamiplakatów.Nacodzieńniktnatoniezwraca
uwagi;wszyscyczytajątylkokrzyczącezewsządpismo
reklamyiogłoszeń.Nowłaśnie,takiekodysłużb
miejskichprzeważnierzuconenamuryitrotuary
szybkoiodniechcenia.Takbazgrolaścieraczejniż
geometryczniedokładnie.Kierująwtajemniczonych
donajbliższegozaworuzwodą,kanałuczyskrzynki
zprądem.Alenietofosforyzujące,geometryczne,