Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odskrywanegośmiechuinierazpewno,wczasietejceremonii,
obydwieparsknęłybysobieserdecznie,gdybypoprzedniewypadkinie
dałyimpoznać,żeztympanemkawaleremniemacożartować.
Przypasującmumieczdoboku,miluchnapanienkamówiładoniego:
„NiechajciBógszczęściwbojach,nieustraszonegosercaiwielkiej
fantazjirycerzu”.Aonjejprosił,żebymunazwiskoswojewyjawiła,
bywiedział,komutakwielkązawdzięczałaskę,idokogonależeć
będziepołowasławy,którądzielnymramieniemzdobędzie.Nadobna
dziewicaodpowiedziałamu,żesięnazywaToloza,żejestcórką
szewcazToledu,pracujewszwalniSanchyBienay'aiżezawsze,
nakażdymmiejscuiokażdejporze,poczytywaćsiębędzie
zanajuniżeńsząjegosługę.„Zaklinamcię,pani,namiłośćkumnie
—zawołałDonKichot—nazwiskotwojezaczynajzawszeodtąd
oddonimianujsiędonnąTolozą”.Niewymawiałasięodtego
iprzyrzekłamuuroczyście,żezadośćuczynijegożądaniu.Druga
nimfaprzypięłamuostrogęitasamabyłamiędzynimirozmowa.
Onjejsiępytałonazwisko,onamuodpowiedziała,żenazywasię
MłynarkaijestcórkąpoczciwegomłynarzazAntekwerry.
Ijązobowiązałnowyrycerzdoprzyjęciaprzednazwiskiem,
niezbędnegodon,obsypałjąnieskończonymidziękiisolennymi
przyrzeczeniamiwdzięcznychsłużbswoich.Kiedysięjużskończyła
całatacudacznainiepraktykowanadotądceremonia,DonKichot,
pałającyżądząjaknajprędszychprzygód,skoczyłcotchudostajni,
okulbaczyłRosynantairozsiadłszysięwłęku,wcałejparadziezkonia
uściskałgospodarza,szerokoiwymowniedziękujączałaskę,jaką
muwyświadczył.Cogadał,anisposóbnawetpomyśleć,żebytumożna
powtórzyć,chybabytrzebazwariować,tyletambyłocudackich
iszalonychrzeczywtejperorze.Gospodarzkontent,jakbygokto
nastokoniwsadził,żegosięjużprzeciepozbył,odpowiedział
munajegokomplementywtymsamymstylu,tylkoznaczniekrócej,
inieżądającanigroszarachunku,zcałegosercadałmukrzyżyk
nadrogę.