Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dowyrzucenia.Puściłamstrumieńchłodnejwody
izwestchnieniemulgiwskoczyłampodprysznic.Zostać
tam,ciałoimyśliosiągnątensamstannirwanytaki
miałamplan.Niestetyprzerwałmibrzęczącytelefon.
Iprzypomniał,żenieoddzwoniłamdoKamili.
Wyskoczyłamzkabinyinarzuciłamnamokreciałocienki
szlafrok.
Hej,Milarzuciłamsłodkodosłuchawki.
Hej,Mila?Nojasne,księżnaodbiera,jakbynicsię
niestało!Zdrugiejstronybuchnęłowściekłością.
Och,przestań,conibymiałosięstać?
Wiesz,ilerazydociebiedzwoniłam?!krzyknęłatak
głośno,żemusiałamodsunąćtelefonoducha.Wiesz?
Pierdyliardrazy!Umówiłyśmysię,żezadzwonisz,jak
tylkowyjdziesz!Ico?I,kurwa,nic!Przezciebie
obgryzłamdwapaznokcie!
Tylkodwa?Zaśmiałamsię,zbierajączpodłogi
rozrzuconeubrania.
dwa!Kciukiwskazujący!Tenajbardziejwidoczne
podczaspisania!
Piszeszwszystkimipalcamiwytknęłam,nie
przestającsięśmiać.
Napolicjimusiałabymnapewnopodpisaćjakiś
świstek!Długopisem,kurwa!Wiesz,żewłaśniesiętam
wybierałam?Awieszpoco?Żebyzgłosićtwoje
zaginięcie!
Małobrakowało,asamawłaśniepodpisywałabym
unichraport.
Mójnieudolnyżartnaprawdęprzeraził.