Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Całeszczęście,żeniepoleciałonawłosy.
–Uśmiechnęłasię,odgięładotyłuikontemplowałatę
chwilę.
Niewiedziałem,comyślećotym,żesikałemwłaśnie
natesłodkiepiersiAsi,najejbrzuch,dopępka,między
fałdkinadpodkurczonyminogami,najejowłosionełono,
zakrywającecipkę,wyglądającązapewnejakświeżo
upieczonabułeczka.
Całeciałomiałanaznaczoneterazzłotymiścieżkami.
Zamknęłaoczyinapawałasięchwilą,któraostatecznie
potrwałamożezdziesięć,piętnaściesekund.Azbierałem
siędotegoprzynajmniejdwarazydłużej.
Wkońcuwyleciałozemniejużwszystko,apenisopadł.
Mógłodetchnąćpoprzepuszczeniuprzezsiebienaprawdę
dużejilościpłynu.
–Podejdź–powiedziałaAsia.
Przybliżyłemsięjeszczebardziej,choćjużwcześniej
stałemprzecieżprzysamejwannie.Nachyliłemsięwięc
mocnowstronęAsi,aonaotworzyłaustaijęzykiem
zlizałaostatniekrople,któreniespłynęłyzfiuta.Potem
wsunęłagosobiedelikatniewusta–czułem
napulsującym,znówpęczniejącympenisiejejdelikatny
język,czułem,jakdotykajejpoliczków,jakjejusta
zasysajągo.
Ssałakutasajaklizaka.
Wypuściłagonachwilę,oblizałajakpodobrymdeserze,
poczymostatnirazgodotknęła–samczubek,zktórego
zsunęłasięjużskóra.
Pogładziłamniepojajkach.
–Tobyłonaprawdęprzyjemne–powiedziała.
Patrzyłanamnieintensywnie.