Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–GdybynawetichwujowiezapełnilicałąCheapsidepobrzegi–
odparłBingley–itakniezmniejszyłobytoaninajotęczarutych
panien.
–Musitojednakdośćpoważniezmniejszyćichmożliwości
poślubieniaczłowiekaopewnejpozycjiwświecie–odrzekłDarcy.
Bingleynieodpowiedziałnato,siostryjednakzsercaprzyklasnęły
słowompanaDarcy’egoiprzezpewienczasoddawałysiężartom
zpospolitejrodzinyichdrogiejprzyjaciółki.
Wnowymprzypływieczułościudałysięjednakdojejpokoju,
opuszczającjadalnięisiedziałytam,dopókiniepoproszonoich
nakawę.Janeczułasiębardzoźle,toteżElżbietaniechciałaodniej
odejść,pókipóźnymwieczoremniestwierdziłazzadowoleniem,
żechorausnęła.Sądziła,iżwypadazejśćnadół–robiłatojednakbez
przyjemności.Wchodzącdosalonu,zastałacałetowarzystwozajęte
grąwkarty,doktórejjąnatychmiastzaproszono.Podejrzewając
jednak,żegrająwysoko,odmówiła,wymawiającsięchorobąsiostry
itłumacząc,iżprzezkrótkiczas,jakitumożezostać,zajmiesię
czytaniem.PanHurstspojrzałnaniązdumiony.
–Paniwoliksiążkęodkart?–zapytał.–Todosyćosobliwe.
–PannaElżbietaBennet–rzekłapannaBingley–gardzikartami.
Jestwielkąmiłośniczkąksiążekiwniczympozalekturąnieznajduje
przyjemności.
–Niezasługujęaninatępochwałę,aninatękrytykę!–
oświadczyłaElżbieta.–Niejestemwielkąmiłośniczkąksiążek,
aprzyjemnośćznajdujęwwielurzeczach.
–Jestempewien,żeznajdujepaniprzyjemnośćwpielęgnowaniu
swejsiostry–odezwałsięBingley–amamnadzieję,iżprzyjemność
tabędzieniedługoowielewiększa,gdyzobaczypanipacjentkęprzy
zdrowiu.
Elżbietapodziękowałamuserdecznie,apotempodeszładostołu,