Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odczasudoczasukupićnoweubrania.
Klatkiznajdowałysięnasamymśrodkurzekiidzieliły
jątymsamymnadwieczęści–prawąilewą.Łodzie
rybackiewypływaływmorzejejprawąstroną,rybacy
zarzucalisiecinaprzybrzeżnychwodach,następnie
sprzedawalizłowionerybywportachwokolicznych
miastachiwracalipodwóchczytrzechmiesiącach.Kutry
wpływałyprzyakompaniamenciegongówibębnów
wgłąblądulewąstronąrzeki,amieszkańcy,którzyjuż
zdalekasłyszelidźwiękiinstrumentów,pędziliwtedynad
jejbrzeg.Abylepiejwidzieć,podnosiliręcedoczoła,
osłaniającoczyprzedoślepiającymsłońcem.Nawidok
wpływającychdowioskipomalowanychnabiało
iniebieskołodzi,rozlegałsięradosnygwarijużpochwili
mieszkańcy–icistarzy,icimłodzi–zbieralisię
nabrzegu.Doroślichcielioczywiścieprzywitaćmłodych
ludzi,którzypracowalinałodziach,iktórzyopuścili
wioskęprzedparomamiesiącami,atakżezobaczyć,czy
tymrazempołówbyłudany.Dzieciniemogłysięzkolei
doczekać,żebypozbieraćpieniądze,którepoprzybiciu
dobrzegurozrzucalirybacyświętującypomyślną
wyprawę.
Wporzetajfunówpodkonieclatainapoczątku
jesienirybacyniewypływaliwmorze.Pozatymokresem
zajmowalisięzazwyczajprzybrzeżnympołowemryb
ikrewetek,alewtymceluniemusieliwypuszczaćsię
dalekowmorze,więcwyruszaliranoijużwieczorem
wracalidodomów.Odpołowyjesienidopierwszych
miesięcywiosnywypływalijednaknapołównaotwartych
wodach.Mieszkańcywioskirazwrokużegnaliwięc