Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naprawdziwegodżentelmena.Gdybiednyjegosyn
doszedłdolatczternastu,umieszczonogonapensji
wnaszymsąsiedztwiewStylehurst,znaliśmygowięc
dobrze.Pozawarciuowegonieszczęśliwegomałżeństwa
spotkałmegobratawLondynie.Itowłaśnieon,
usłyszawszyocałejtejhistorii,postanowiłpogodzićsyna
zoj​cem.
Ach!powiedziałFilipczylitowtedyoniprzyjechali
doStylehurst?Jakprzezmgłęprzypominamsobie
nadzwyczajniewysokiegoczłowiekaidamę,która
śpie​wała.
Tak,ojciectwójzaprosiłichdosiebie,chcącpoznać
jegożonę,apotemnapisałdoMorville’a,przedstawiając
mułagodneimiłedziecko,zktóregomożnabyjeszcze
wszystkozrobić,jeślisiętylkozechce.Nalisttennie
otrzymałżadnejodpowiedzi;leczdziesięćczyteż
piętnaściednipotymokropnymwypadkupułkownik
Harewoodnapisałdomegobrata,proszącgo,aby
przyjechałdoRedclyffe,gdyżnieszczęśliwyojciec
pragniebardzoznimsięwidzieć.Naturalnie,pojechał
natychmiast,potemmiopowiadał,żeprzezcałyczas
swojejkapłańskiejsłużbyniewidziałczłowiekatak
strasz​niezła​ma​negocier​pie​niem.
Znalazłemwielkąliczbęjegolistówmiędzy
papieramiojcapowiedziałFilip.CiRedclyffe’owie
majądo​prawdygwał​townena​mięt​no​ści.
Czytowtedyuznałonmegowujazaswojego
spad​ko​biercę?za​py​tałKa​rol.
Tak,bratmójniechciałnatoprzystać,leczpan
Morvillenieuspokoiłsię,rzeczzostałapostanowiona.
Napróżnoprzypominanomuwnuka.Niechciałwierzyć,
ażebytodzieckomogłoprzeżyć.Rzeczywiście,zdawało
się,żeżyciejegowisinawłosku.Przypominamsobie,jak
mibratopowiadał,żepojechałnaumyślnie