Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
coprzezbliskodwalatautrwaliłosięwjegoumyśle
przybyciezesłańców,strzępyzesłańców,ichwidma,
ciała.IAlfredoBorghiego,robotnikazAlfyRomeo,
swojegoprzyjaciela,którybędącjużwkomorzegazowej,
odwróciłsię,bykrzyknąćdoniego:
Carpi,dammdebev
[Carpi,dajmipić].
Gdywróciłdodomu,mówiłbezprzerwyprzezdwadni.
Potemjużnic.Jeszczewostatnichlatachmęczyłsię,
opowiadającoobozie.Wnozdrzachpozostałmuzapach
gazu,jakmówił,niemógłzapomniećmłodychRosjan,
którzyzdesperacjiwywołanejtorturamiszlinadruty,nie
potrafiłprzegonićsprzedoczukompanów,którychwidział
conoc,gdywchodzilina
Bahnhof
bloku31,dokomory
śmierci.
CorradoStajano
Mediolan,4czerwca1993r.