Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ponieważprawdziwycelkursuszyfrównależało
utrzymaćwtajemnicy,zorganizowanogotak,jakby
byłytozwykłezajęciadodatkowedlapilnych
studentów:podpozoremuzupełnianiawykładów
zalgebryprowadzonychprzezprofesoraKrygowskiego.
Szkolenieodbywałosiędwarazywtygodniu,
wieczorami,pozajęciachnauczelni.Wplaniebyła
historiaszyfrówiichróżneodmiany,korzystanoprzy
tymgłówniezomówionychwksiążceMarcela
Givierge’a
Kurskryptografii
,którąwspółcześniśmiało
nazywaliBibliąkryptologówikryptografów.Nieco
późniejzamierzanoprzeprowadzićrównieżćwiczenia
praktycznenaprzechwyconychniemieckichdepeszach
oraznauczyćkursantówbudowyprostychurządzeń
technicznych.
Dzieńdobry...Możnajużwchodzić?Ciepłydamski
głosprzerwałrozmyślaniaporucznika.
Dzieńdobry.Ciężkiinstynktowniewyprostowałsię
nakrześle.Oczywiście,zapraszam!Chwycił
zakartkileżącenastole,całyczasjednakuważnie
przypatrywałsiękobiecie.Kiedyzajęłamiejsce,ana
ławcepołożyłaksiążkizwiązanesznurkiem,uśmiechnął
sięmimowolnie.Tosekretarkaprofesorapróbowała
wykorzystaćdozdobyciainformacji.Jejsamejoniecne
zamiaryniepodejrzewał.Przedrozmowązkażdym
uczestnikiemkursuwywiadowcyprzygotowaliobszerne
dossier.Zdokumentówzebranychnatemat
dziewczynyzWolsztynawiedział,żepochodzizbardzo
patriotycznejrodziny,ajejdziadekogromnieprzysłużył
siękrajowiwczasiepowstaniawielkopolskiego.
Dzieńdobry!Dosalizaczęływchodzićkolejne
osoby.
Dzieńdobry!odpowiedziałCiężki.Dostrzegł
MarianaRejewskiego,niepozornegomężczyznę