Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
IErę.
Równieżtu,zakulisami,zaczynakręcićsięcorazwięcej
osób.Wystrojonewbeżoweżakietykobietyprzyciskające
neseserydopiersi.Technicyodoświetlenia
wrozciągniętychpodkoszulkachiwielkichsłuchawkach
nauszach,upodabniającychichgłowydoszklanychkul
zpływającymirybkami.Jakieśszychywgarniturach
skrojonychnamiarę,zkieliszkamiszampanawdłoniach
przyglądającesiętejcałejzbieraniniezmieszaniną
ciekawościipobłażania.
Nagleekranożywa.Zczerniwyłaniasięsubtelna,biała
wstęga,powoliformującsięwzgrabnykształtliteryalfa.
LogoAnsy,zaprojektowanewielelattemuprzezBruna
nakawałkukartonuzprzesyłkiDPD.
Apóźniejpojawiasięona.
Mówiłem,żedadząradęszepczeEd,również
urzeczonytymobrazkiem.
Wstęgarozplatasię,tworzącnaczarnymtlezarys
twarzy.Wpewnymmomenciepęka,rozdzielasię
nadwoje,zawisanadpierwotnączęściąizakreślakształt
pierwszejpowieki.Animacjatrwa,wreszcieustaje,gdy
ostatnialiniadopasowujesiędopozostałych,zarysowując
subtelnykształtdelikatnychust.Awtedywszyscy
zakurtynąprzystają,słyszącchłodny,kobiecygłos
sączącysięzczterechmasywnychgłośnikówpobokach.
Otoja.Era.
Edśmiejesię,składającręcedooklasków.
Cholerajasna,natymnagłośnieniutorobiwrażenie,
co?
Trudnosięniezgodzićprzyznaję.
Jużmamzamiarpodejśćdostanowiskamojejzałogi,
poklepaćichporamionachirzucić„dobrarobota”,gdy
wtemustaEryznówsięotwierają.Lecztymrazem
zamierająwjednejpozycji.
Era.Era.Era…Otoja.Era.Toja.Era,Era,Era…