Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mechanicznychrobocikówmawyciekdanychzpodanym
natacytwoimnazwiskiem.Wziąłbyśsięwkońcu
doroboty,zamiastbawićsięwkrzywegobiznesmena
zprzepalonymistykami.Słyszałeśtegłupoty,Bruno?
Brunozmusiłsiędouśmiechu,poczymszybko
skierowałkrokiwstronębiurka.Niebyłwnastroju
dożartów,chciałsprawniezrobićto,pocotuprzyjechał,
anastępniewrócićdoszpitala.Docóreczki,która
goterazpotrzebowała.
Zdążyłzaledwieuchylićklapęlaptopa,zanimzauważył
Igęprzyglądającąsiębacznieznadściankiboksubiurka.
Wiem,żedziśpowinniśmytylkoświętowaćipić
szampana,aleznaszmnie.
Robotazawszenapierwszymmiejscu,co?
Przytaknęła.
Mamykandydatanastanowiskostarszegoinżyniera
sieci.Przeszedłdwawstępneetapy.Toburak,ale
wcześniejpracowałwlaboratoriumAmazona,więctrudno
sięprzyczepić.
Okej.
Znajdzieszgodzinęwprzyszłymtygodniunarozmowę
techniczną?
Sądzę,żetak.
Natoliczyłam.Atakpozatymwszystkogra?
PorazdrugitegodniakącikiwargBrunauniosłysię
wgóręwkrzywymgrymasie.Czułsiętak,jakbynie
używałichodwielumiesięcy.Jakbycałychaos,strach,
niepewnośćostatniejnocysprawiły,żewłóknamięśni
twarzypokryłalodowataskorupa.
Jasne.
Igazacmokała.Dopieroterazuderzyłogo,jakwystroiła
sięnadzisiejsząokazję.Zazwyczajubierałaprosty,czarny
golf,któryciasnoopinałjejszczupłąszyję.Męskaczęść
załogiczylizdecydowanawiększość,gdyżwAnsie
jedynymireprezentantkamipłciprzeciwnejbyłaIgaoraz