Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
prawieniczego.Rzuciłatylkozdawkoweinformacjedotyczące
swojegodzieciństwaiwczesnejmłodości.
Rzeczy,októrychmówiła,zapaliływjegogłowiewszystkie
czujniki.Nieoponowała,kiedyzamawiałjejalkohol,przyjmo-
wałatojakorzecznaturalną.Bąknęłatylkocośwrodzaju,że
itakniktnaniąnieczeka,żepokłóciłasięzchłopakiem.Od
czasudoczasuzerkaławstronębarmana,którynatespojrzenia
odpowiadałprzeciągłymwestchnieniem.Mikołajźlesięczuł
ztym,żetakupijał,aledziękitemurozwiązywałjejsięję-
zyk.Najgorszebyłoto,żekiedyzaczęłamówićonajciekawszych
rzeczach,niemożnajejbyłojużzrozumieć.Miałpoczucie,że
wykorzystałmłodąosóbkę.NaglejednakRudazniknęłaina
próżnorozglądałsięzaniąwlokaluipookolicy.
Intuicjakazałamuiśćponowniedoknajpki,wktórejpoznał.
Miałprzekonanie,żemożespędzaćtamwolnyczas.Możenawet
czekanatelefonodniego?Dochodziładziewiętnasta.Dobry
czas,bywsobotniwieczórpowłóczyćsiętrochępomieście.
Pierwszekrokiskierowałjednakdobaru,gdziepiłwczoraj
zkolegamizpracy.Wtedytowłaśnie,naswojenieszczęście,za-
telefonowałdoHuberta,chwalącsięzalążkieminformacjidwa
dniwcześniejzdobytychodRudej.Miałnadziejętrafićnakogoś,
ktodotrzymamutowarzystwa.Niestety.Niezauważyłżadnej
znajomejtwarzy.Wyszedł,niechcącmarnowaćczasu.
Knajpka,wktórejspotkałRudą,należaładotakzwanycharty-
stycznych.Miałaspecyficznyklimat.Odwiedzającygościenie
bylizłaknionymitechnołupankidresami,leczludźmigustujący-
miwinnejmuzyce.WbarzePodKlonemnajczęściejpuszczano
klasycznegorocka,spokojnyjazzibluesa.Nastrójdekadencko-
-rozrywkowy,wzależnościodtego,jakicharaktermiałaekipa,
którazdominowaławieczór.Najczęściejprzychodzilitustudenci
26