Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Livsiedziaławciśniętamiędzydwóchgrubych
Polaków,którzyprzezcałądrogęzawzięciedyskutowali
opolityceipopijalinapojewysokoprocentowe.Nie
lubiłalatać,ajużwogólenielubiłategorobićtanimi
liniamilotniczymi,wktórychkomfortpodróżybył
naprawdęniski.Tymrazemniemiałajednakwyjścia,
aitakwiększośćzaoszczędzonychpieniędzywydała
nazakupbiletu
lastminute
.
Poczułauderzeniekółsamolotuotwardepodłoże
iodetchnęłazulgą.WreszciebyławSzkocji.Swojej
wymarzonejSzkocji.Wjejdomu.
Portknockie?Proszęspróbowaćpociągiem,
wyjdzienajtaniejdoradziłjejjakiśmłodySzkot
prowadzącydwojemałychdziecizarękę.Livniemiała
zesobąwielebagażu,aleitakniebyłojejłatwo
iztrudemdoczłapałanastacjękolejową.Byłajuż
zmęczonazarównopodróżąsamolotem,jak
idźwiganiemciężkichbagaży.Pociągwtamterejony
odjeżdżałdopierozatrzygodzinyiczternaścieminut.
Wpociąguzprzyjemnościąobserwowa
malowniczezieloneterenypółnocnejSzkocji.Wszędzie
cgnęłysiępola,agdzieniegdziewidaćbyłomałebiałe
domki,któreprzypominałyzaniedbanewiejskiechatki.
Podróżmiałatrwaćponaddwiegodziny,aleLivmiała
wrażenie,żejedzieowielekrócej.Zrozkosząnapawała
sięszkockimkrajobrazem,ażnaglezdałasobiesprawę,
żezadziesięćminutbędzienawłaściwejstacji.Czuła,
jakwżołądkuformujejejsiędziwnakula,kulastresu.
Jednocześniegdzieśobokpulsowałouczucieogromnej
ekscytacjiipodniecenia.Byłajużtakblisko.Blisko