Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dlategozakażdymrazem,gdyprzyjeżdżałamdowiejskiejposiadłości,
musiałamzasypywaćichnajnowszymiinformacjami.Codyzałożył
nawetkontowsieciakademickiej,abyotrzymywaćwszystkie
aktualizacjeibiuletyny.Chciałbyćjaknajlepiejprzygotowany
naprzyjęciedoakademiiwprzyszłymroku.
Naraziejednakmusieliczekać.Doczasurozpoczęcianauki
wAkademiiEverfallchodzilidonajzwyklejszejszkołydla
śmiertelników,takjakjawichwieku.Atooznaczało,żebyłyśmy
zmamąsame.Alemimożeprzebywaławtymsamympokojucoja,
miałamwrażenie,żetaknaprawdęjejtuniema.
Miałanieobecnespojrzenie,comożnabyłozauważyćjednak
wyłączniewtedy,gdyspędziłosięzniąwystarczającodużoczasu,
byzajrzećzamaskędoskonałości.Sięgająceramionblondwłosybyły
idealnieułożone,amakijażtakperfekcyjniezrobiony,żeniedałosię
dostrzecanijednejskazy.Chociażbyłamtuodconajmniejdwudziestu
minut,nieodezwałasiędomnieanisłowempozapowitaniem.Czułam
siętakokropnieniedoskonała.Prawiejakbymzawiodła,ale
toprzecieżniemojawina,żeobudziłysięwemnieniewłaściwe
zdolności.Jedyne,czegopragnęłam,tożebymniemocnoprzytuliła.
Aletegosposobuokazywaniauczućniepraktykowanowrodzinie
Kingów.Imatkazpewnościąniezaczniegopraktykowaćteraz.
Kiedyzamierzałaśmipowiedzieć?zapytałam,gdyciszapowoli
stawałasięniedozniesienia.Wciążbolałomniegardło,aleniedałam
tegoposobiepoznać.
Nikogoniedopuszczajdoswoichemocji,gdyczujeszsiędotknięta.
Jesteśkobietą,tomożebyćwykorzystaneprzeciwkotobie,rozbrzmiały
miwgłowiejejsłowa.Wzięłamjesobiedoserca.
Mamazałożyłanogęnanogęizkamiennątwarząwytrzymałamoje
spojrzenie.
Wnaszejrodzinienigdyniebyłobanshee.Szczerzemówiąc,
zaczynamwątpićwrozsądekRadyakademii.Gdybytwójojciecotym
wiedział…niedokończyłazdania.
Ztrudemprzełknęłamślinę,gdymojemyślizalałyobrazytaty.Nie
byłogowprawdzienarodzinnymportrecienadkominkiem,alewciąż