Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
M.Kowalski;D.Falcman,Fenomenologie:socjologiaversuspedagogika,Kraków2011
ISBN:978-83-7587-980-3,©byOficynaWydawnicza„Impuls”2011
––Wstęp––
19
todobrzepoczuciuzaufaniadonichempiryków.Chcemyodrestaurowaćwpeda-
gogicetakiemyślenieoteoretykach,którescalatychostatnichzdomenądoświad-
czenia.Tojestwniejszczególnieważne.Pedagogikamasłużyćorganizowaniu
działańedukacyjnych,iodtegomyśleniaoniejniemożnaodejść.Paradoksalnie,
argumentującnakorzyśćfenomenologii,przychylamysiędopozytywistycznego
ideałunaukijakosłużbyludzkości.Towymowne.D.Falcman,korzystajączsuge-
stiiW.Września,chciałbytomyślenieokreślićjakopoznańskie.Chodziożmudną
pracęnadedukacją:podnoszeniemjejstandardów,nietyledziałaniazorientowa-
newprostnaspełnianiehasełetycznych.Porządkipraktycznyimoralnynie-
rozerwalne,jednakakcentkładziemynatenpierwszy.Czynimytakzmyślą,
żetendrugimożenieprzekonywać,anawetrazić.Lepszapracaedukacyjnato
lepszateoriaedukacyjna.Pierwszewynikazdrugiego.Bylepiejdziałać,trzeba
wpierwlepiejpoznaćteren.Bezrozpoznaniasferydoświadczenia,któramabyć
arenąoddziaływań,niesposóboddziaływaćplanowoiwpełniświadomie.Afeno-
menologiemajądozaoferowaniapedagogicewnikliwszerozpoznaniepodmiotu.
Bezrozpoznaniauczniadziałającegowklasieszkolnej,grupiewychowawczejnie
sposóbzrealizowaćnajbardziejbazowychzadańedukacji.Drugaczęśćksiążkijest
kontynuacjąpierwszej,pierwszazazębiasięzdrugą,dzielączniąanalizyniektó-
rychzagadnień.Ijedna,idrugajestargumentacjąnakorzyśćzarównosocjologii,
jakipedagogiki.Ijednej,idrugiejargumentacjatajestpotrzebnaróżnewszak
akcenty.Pedagogice,inaczejniżsocjologii,potrzebnejestjużzainteresowaniefe-
nomenologiamijakozapleczamimożliwychużyćbadawczych.
*
Chwilęprzedostatnimsłowemuwagaoteorii.Termintenjestobarczonywy-
raźnymrygoremtreściowym.Jegoniezasadneużyciasą,słuszniezresztą,karane.
ZdaniemM.Kokocińskiego,ostatniąteoriąwpoznańskiejszkolesocjologicznej
byłateoriawłasnościS.Kozyra-Kowalskiego.Byłaskonfrontowanazempirią.Je-
dynympunktemoparciawdoświadczeniuteoretyzowaniao„homo-exodusie”
badaniajakościowe.ChociażkilkuletnieirealizowanewróżnychmiastachPolski,
niestarcząnasilnąpodstawę.TrafniezatemA.MichalskanazywazabiegiD.Falc-
manakonsekwencjamimłodzieńczejniewstrzemięźliwościteoretycznej,którą
naprostujeczas.Mówienieoteorii„moralnegohomo-exodusu”dajesięutrzymać
tylkozprzydawką„preliminaria”
.Zapewniamywtekścietakoniejpiszemy
wksiążce.Dlategoteżnieumieszczamy„teorii”wtytulepracychoćbyłobyto
pewniecelnymdziałaniemmarketingowym.Poprostujeszczenieczas.Nateorię
„moralnegohomo-exodusu”jużwswychzarysachoryginalną,ugruntowaną
filozoficznie,odniesionądoniewyeksplorowanejprzestrzenidoświadczenia,mo-
gącąsięprzysłużyćogólnejteoriisocjologicznejprzyjdziejeszczepoczekaćkilka
lat.Gdypiszemyoteoriach,D.FalcmanmawpamięcipozdaniuzA.Nowaka
iR.Ilnickiegoodpowiednio: