Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uważanotozaprzejawzłychmanier,gdymężczyzna
uparcieodmawiałoileniebyłjużuwikłanywjakąś
relację,wktórejzobowiązałsiędoutrzymaniachoć
odrobinywierności.Dlategoteżzawoalowanenarzekania
ubranewkwiecistysłowotok,któredoniejdocierały,
zaniepokoiłyisprawiły,żeszybkostanęłapojego
stroniejeszczezanimdoszłodojakiegokolwieksporu.
Byłjejbratem.Wjejnaturzeleżałobraniejegostrony
wkażdejkłótniwyłączywszy,oczywiście,kłótniemiędzy
nimi.
Niemalżeodskoczyła,kiedypoczuła,jakjego
temperamentbuzuje.Kosztowałodużowysiłku,
byutrzymaćswojeramięlekkosplecionezjego,gdy
odwróciłgłowę,bynaniąspojrzeć.Terazwyraźnie
widziałajegooczy.
Jasięniewtrącamwto,cotyrobiszwłóżku,siostro
powiedział,ledwosiękontrolując.Cosprawia,
żewydajecisię,tymaszprawowtrącaćsięwto,
cojarobięwswoim?
Diannaprzełknęłaostrożnie.
Wmojejnaturzewmniejszymstopniuniżwtwojej
leżyszukanietowarzystwa.
Wiedziała,żepowiedziałanieto,copowinna,
namomentprzedtym,zanimsięodniejodsunął.
Lucianie…
Jakichłaskposkąpiłem,żeludzieskarżąsięmojej
siostrze?prychnął.Czegotakiego,ichzdaniem,nie
mogąodemnieuzyskaćszczerąprośbą,żemuszą
próbowaćzaciągnąćmniedołóżka?
NieotochodzizaprotestowałaDianna.
Nie?Lucianodszedłodniejnakilkakroków,
poczymwrócił.Ktoodrzuciłichzaproszenie,Dianno?
Lucian…czyŚwiatły?
TyjesteśŚwiatłym,więcjak…
Któryznich?zażądałodpowiedzi.Copowiedzieli,
gdyprzyszlidociebienarzekać?Żektóryznichwzgardził
ichpowabem?
Nieodpowiedziała.Nieośmieliłasię.Nieprzyjego
aktualnymnastroju.Cobyłonietakzkobietą,która