Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zamieszkasztu?powtórzyłamzniedowierzaniemiwyrwałam
muzrękimójkij.Musiałamsiębardzopostarać,żebysiępowstrzymać
iniewyrzucićgozdomu.Zasłużyłnato.Natoinawielewięcej.
Odkiedy?Jakwogóletuwszedłeś?
Wcześniejodwiedziłemmamęwszpitalu.Dałamiklucz
odpowiedziałspokojnie.Aletozrodziłotylkokolejnepytania.
Stellawiedziała?Więctowcaleniebyłaniespodziewanawizyta,
wszyscyoniejwiedzieli?PrzemilczałatoprzedHollyiprzedemną?
Byłampewna,żemojamłodszasiostramusiałabyćtegotaksamo
nieświadomajakja.Tadziewczynaniepotrafidochowaćtajemnicy,
tymbardziejtakiej,którawiązałasięzniezapowiedzianąwizytą
naszegoprzybranegobrata.
AleStellajużtak.Nawetniedrgnęłajejpowieka,kiedymniedziś
przytulała.CzytaksamoserdecznieprzywitałaKeitha?Jakbynicsię
niestało?Jakbywcaleniepozwalaławrócićdonaszegożycia,
donaszegodomuosobie,którazniszczyłanasząrodzinę?
Niepanikujmruknął.Pozbędzieszsięmnieszybciej,niż
zdążyszpowiedzieć„spadaj”.
Nigdyniepowiedziałabymdociebie„spadaj”.Raczejcośwstylu
„spieprzajwpodskokachprostodopiekła”!
Notak.Spojrzałnamniepustymwzrokiem.Jestemtutylko
doczasu,znajdęcośdlasiebie.
Towciążwydawałomisiębezsensu.Dlaczegoteraz?Dlaczego
posiedmiulatachuznał,żemusiwrócićdodomu?Chciał
odpokutowaćswojąwinę?Natobyłojużzapóźno.Niemógłprzecież
poważniesądzić,żeludziezapomnąotym,cozrobił.Janapewnonie
zapomniałaminigdytegoniezrobię.Wstrząśnieniemózgumogło
wymazaćsamwypadekzpamięci,alejazawszebędęwiedziała,jak
doniegodoszło.Ktobyłwinien.Iktopotemstchórzył,uciekając,
zamiaststawićczołokonsekwencjomswoichczynów.Czułamwtedy
naKeithatakązłość…Alekiedywreszciezostałamwypisana
zeszpitala,jegojużtuniebyło.Gdziemiałamskierowaćswoją
nienawiść?Niemogłamjejwyładowaćnakimś,kogoprzymnienie
było.Jakprzeżywaćżałobę,skorowinnemuwszystkouszłonasucho?