Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Siadamnamoimstołkunakońcubaru.Yurizauważamnieinalewa
mipiwa.Równiedobrzemożebyćpoczterdziestce,
coposześćdziesiątce.Ktogotamwie,łysąpałę.Nienależy
dorozmownychibardzogozatocenię.
Posyłamikufelpowyślizganymblacie.Szkłojestprawieżeczyste.
Ktościęszukał.
Unoszębrewiwychylamłykpiwa.Ktośzawszemnieszuka
żebymsięzkimśpobił,kogośskrzywdził,innegozabił.Toakurat
żadnanowość.
Noi?
Yuriprzerzucasobieścierkęprzezramię,nachylasiędomnie.
Dziewczyna.
Odstawiamszklankę.Sercewalimigłuchoipodchodzidogardła.
Cofamjesiłąwoliiudaję,żewogólemnietonieobchodzi.
Jakwyglądała?
ŁadnastwierdzaYuri.Niezbytpomocnyopis.Zaciskampięść
iwbijamwniegowzrok.Otwieraszerokooczyipocieranos,złamany
jakiśczastemuprzezkogośinnego.Zaczynabełkotać:Jakośtak
mojegowzrostu,dużebrązoweoczy,włosyczarne,chybakrótkie.
Mniejwięcejwtwoimwieku,podwudziestce.Czerwonypłaszcz,
aksamitny.
Przełykamślinę,trawiącjegosłowa.Wysokadwudziestoparoletnia
dziewczyna,któraomnierozpytuje,torzeczywiściecośniezwykłego.
Dochodzęteżdowniosku,że„ładna”faktycznierobiróżnicę,bonie
przypominamsobie,kiedyostatnioszukałamnieładnadziewczyna.
Możechce,żebymdałnauczkęjejbyłemuchłopakowialbozemściłsię
nainnej.Tyleżejaniekrzywdzękobiet.
ZatrzymałasięPodCzarnymTrzewikiemdodajeYuri.
TochybanajlepszaknajpawcałejUmbrii.Czylimapieniądzeinie