Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Boonimnieopowiadałam.Tomiałbyćmójczasnawyciszenie
się,czytanieksiążekisamotnyrelaks,awyszłojakzawsze,dlatego
postanowiłamonimniewspominać.Zresztąwtedyjeszczeniebyliśmy
takbliskojakteraz.Byłeśjeszczewzwiązku.
Faktycznie.Najegotwarzzacząłwypływaćłobuzerski
uśmiech.Czterylatamłodszy,co?Ola,tyzwyrolu!Tobyłjeszcze
dzieciak.
Roześmiałamsięgłośno.
Uwierzmi,żeniezachowywałsięjakdzieciak,jeśliwiesz,
oczymmówię.Puściłamdoniegooczko.Pozatymbezprzesady,
byłjużodkilkulatpełnoletni.Alefaktycznie,tobyłyjegopierwsze
zagranicznewakacjezkumplami,bezrodziców.Zrozbawieniem
wspominałamwakacyjnyromans.Zresztąmłodsifajni,słuchają
siędodałam.
Zawszebyłaśszalona.Leonprzyjacielskimgestemobjąłmoją
szyję,jakbypróbowałmniepoddusić.Zatotakcięlubię.
Nojamyślęzaśmiałamsięiuwolniłamzjegouścisku.
Położyłamgłowęnajegokolanachispojrzałamwgórę.Przypatrywał
misięzuśmiechem,ajegodłońspoczęłanamoimbrzuchu.Położyłam
naniejswoją.Leżeliśmytakbardzoczęsto,jednakmiałamwrażenie,
żetymrazemjestjakośinaczej.Czułamsięprzynimswobodnie,jak
zawsze,alewydawałomisię,żejegowzrokjestinny.Jakby
przyglądałmisięuważniejniżzwykle.
Odpalamyjakiśfilm?zapytałam.
Jasne.Możepolecimyjużdokońcazgreckimklimatem
iwłączymyMammaMia?zaproponował,poczymodrazusię
roześmiał.Czyproponująctenfilm,właśniestraciłemsporonamojej
skalimęskości?
Udamy,żejagozaproponowałam.Zaśmiałamsięizłapałam
pilota.