Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Byłamzaskoczonajegobliskością,nigdywcześniejsiętoniezdarzyło.
Zawszespaliśmyoboksiebie,alenieprzytulaliśmysięwczasiesnu.
Nieżebyśmymielijakiśproblemzdotykaniemsię,bynajmniej.Często
leżeliśmyprzytuleninakanapie,alespaniewtensposóbwydawało
misiędużobardziejintymne.Małobyłomężczyznwmoimżyciu,
którympozwalałamnatakąbliskośćwczasiesnu.Zazwyczajstaram
siętrzymaćwłóżkudystans.Seksjaknajbardziej,czułości
niekoniecznie.Totylkowszystkokomplikuje,ajaniemamochoty
nazmaganiesięzemocjami.Dlategotaklubięniezobowiązujące,
krótkieznajomości.
Wydostałamsięspodjegoramieniaiwstałam.Odwróciłamsię
ispojrzałamnaniego.
Mójruchsprawił,żesięobudził.Przewróciłsięnaplecy
iprzeniósłramionanadgłowę,przeciągającsię.Kołdrazakrywała
gojedyniedopasa,aręcewgórzesprawiły,żekoszulkasiępodniosła.
Moimoczomukazałsięszczupły,umięśniony,opalonybrzuch
zdelikatnymmeszkiempodpępkiemciągnącymsięwdółprostodo…
Kurwa,musiałamdoprowadzićmyślidoporządku.Wyglądał
cholernieseksownie.Tojedynymężczyzna,któregomiałamwłóżku
inieprzeleciałam.Niezawszełatwobyłosiępowstrzymać,alejednak
rozumwygrywałiniepozwalałam,abycośtakiegomogłozagrozić
naszejprzyjaźni.Potrzebowałamgo,chciałam,abybył.Amężczyzn,
zktórymisypiam,raczejniezostawiamwswoimżyciunadługo.
Leonzauważył,żemusięprzyglądam,więcszybkosię
odwróciłamiruszyłamwstronękuchni,wstawićwodęnakawę.
Kawy?!krzyknęłamzkuchni.Niechciałambyćbliskoniego,
dopókimojeniegrzecznemyślidokońcasięnieuspokoją.
Nie,dziękuję.Zbieramsię,muszęjechać,ogarnąćsiędopracy
powiedział,wchodzącdokuchniizapinającpasekodspodni.
Seksownyskurwiel.Byłamciekawa,czyrobitospecjalnie.Widzimy
sięwbiurze.Podszedłidałmipożegnalnegobuziakawpoliczek.