Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyłanisięodrobinędalej,podskakując
iob​szcze​ku​jącwy​my​ślo​nychwro​gów.
Niewyglądanato,żebymójdziadekchciał,abyśmy
po​szliznimdoHe​ikanza​ry​zy​ko​wałmag.
Abelwzru​szyłra​mio​na​mi.
Tomójojciec,mojemiasto.Idziemy,czymusię
topo​do​ba,czynie.
Frigielniemiodwaginicodpowiedzi.Stalitak
więcjeszczeprzezchwilę,napawającsięzapadającym
zmro​kiemorazod​bi​ciemchmurwwo​dachza​to​ki.