Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mająwspaniałedomyidobrzeprosperującebiznesy.
Wszystko,czegotupotrzeba,todeterminacja,
wytrwałośćiodrobinazdrowegorozsądku”.
Wpierwszymmomenciepomyślałam:
Chybanie
chodzioto,żemamachcenakłonićtatę
doprzeniesieniasięnazachód?
Nieprzerywałam
jednak,aonaczytaładalej.
„Ostatniopoświęciłemdużomyślirodzinie.
Dobrzebyłobymiećtukogośbliskiego.Takbardzo
miwaswszystkichbrakuje.Szczególnietęsknię
zaTobą,mamo,aleTyprzecieżdoskonaleotymwiesz”.
„Łatwojestmyślećozachodziejakoterytorium
dlamężczyzn,itakrzeczywiściejest,alemamytuteż
wielemożliwościdlakobiet.Imuszędodać,żemy,
tunazachodzie,wpełnizdajemysobiesprawę,żejeśli
mamyrosnąćwsiłę,potrzebujemydobrych,młodych
dziewcząt,abymogłystworzyćdomdlanaszych
żczyznizapewnićodpowiedniewarunkirodzinnedla
naszejprzyszłości”.
Musiałamchybatrochęsięskrzywićsłysząc
tesłowa,ipomyślałam:
Cozaoziębły,wyrachowany
sposóbpatrzenianamałżeństwo.
Matkajednak
kontynuowała,ajaprzegapiłamkilkajejsłów.
„...więcpomyślałemoElizabeth”.
Poczułamzagmatwanynapływmyśliwgłowie.
Elizabeth?Czylija?Aleco?Sugeruje,żebym
zapolowałanajakiegośsklepikarzalubnieokrzesanego
właścicielaranczazzachodu,bystaćsięjegożoną?
Toniedlamnie!Nigdy!Przenigdy!
Czułam,
żewolałabymraczejumrzeć.