Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sąpewnegodzinywnocyiorannymbrzasku,gdydomytewjakimś
podnieceniuprowadząmilczące,tajemniczenarady.Iniekiedyzrywa
sięsłabedrżeniepoprzezichścianę,któregoniepodobnawytłumaczyć,
szmerypłynąpoprzezdachyispadająwrynnydeszczowe—myzaś
jeprzejmujemyniebacznietępymizmysłami,nieśledzącich
przyczyny.Częstoroiłomisię,żempodpatrzyłupiornezachowaniesię
kamienicidowiedziałemsięzpełnymzgrozypodziwem,żeone
właśniesąutajonymiiistotnymipanamiulicy,żejużtotracążywot
iczucie,jużtodożyciapowracają,awciągudniamieszkańcom,
cosiętugnieżdżą,udzielajągowpożyczce,następnejzaśnocy
zlichwiarskimprocentemdomagająsięgopowrotnie.
Wyobrażamsobiedziwnychludzi,którzymieszkająwtych
domachnibyschematy,nibyistotyniezmatkiurodzone—ludzie,
którzywmyśleniuidziałaniuzdająsiębyćspojenibezdoboru,
przeciągająprzedemnąjakduchy,ijestemskłonniejszywierzyć,
żetakiesnytająwsobieciemneprawdy,którenajawietląsię
wemnie,jakowrażeniezkolorowychbaśni.Potemskryciebudzisię
wemnieznówpodanieowidmowymGolemie,owymsztucznym
człowieku,któregoniegdyśtutajwmrokachGettapewienrabin,
znawcaKabały,utworzyłzelementówiprzywoływał
godoautomatycznego,bezdusznegobytu,szepcącprzezzęby
magicznesłowoliczebne.IjakówGolemdrętwiałnatychmiast
wposągglinianywchwili,gdytajemnicząsylabęjegożyciacofał
swymiustyzaklinacz,takniewątpliwie,sądzę,tracąswójbytduchowy
wszyscyciludzie,skorotylkowmózguujednegozagasło
jakiekolwieknikłewyobrażenie,podrządnadążność,możezbyteczne
przyzwyczajenie,uinnegozaśtylkogłucheoczekiwaniejakiejśrzeczy
całkowicieniezrozumiałejicałkowiciepozbawionejtreści.—Przy
tymcozanieustannestraszliwezasadzkiipodstępywtychistotach!
Nigdyniewidzisiętychludziprzypracy,jednakbudząsię
opierwszymbrzaskudniaiczekajązzapartymoddechem,jak
naofiarę—nacoś,conigdynienadchodzi.Jeżeliistotniekiedyś
powstajepozór,jakbyktośwchodziłwichobrąb,ktośbezsilny,
cotomoglibygoopanować:wówczasspadananichnagleparaliżujący
strach,odpędzaichzpowrotemdonor,takiżdrżąc,odstępują
odzamiaru.Niktniewydajesiędośćsłaby,byimodwagistarczyłodla
opanowaniajegoniemocy.
—Zwyrodniałe,bezzębne,dzikiezwierzęta,którymodebranosiłę
ioręż—powiedziałCharousekpowolnieispojrzałsięnamnie.