Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zamiasttegoprzyglądałsięksiążkomnapółkach,itym
ksżkom,któreleżynapodłodze,bofunkcjonariusze
nieułożyliichzpowrotem.Główniedziełaprawnicze
ikilkaromansów,któremusiałyzostaćupchnięte
gdzieśztyłu,aporewizjileżałynasamymwierzchu.
CzytałtytułyfilmównaDVD,jakieMartamiała
wkolekcji.Obejrzałsobiejejgarderobęiszafępełną
butów.Wgruncierzeczynormalnadziewczyna.Oile
zapomniećotym,żewsypialnitrzymałasejftypu
Koliber,awśrodkubroń,odktórejprawdopodobnie
zginąłczłowiek.
Krukskierowałsiędokuchni.Gdyprzechodziłprzez
przedpokój,zatrzymałs.Opartyozamkniętedrzwi
mieszkaniastałmężczyznawpłaszczuzarzuconym
naszarygarnitur.
Już?spytałKruk.
Dopieroodparłsmutnomężczyzna.Starzejęsię.
Wszyscysięstarzejemy.Zostawiłemklucz
wdrzwiach,żebybyłotrudniej.
Wkładkadwustronnaniezależnieotwierana.
MężczyznanazywałsięJerzyWalczakikiedyśbył
włamywaczem,aobecniezdarzałomusięspołecznie
udzielaćdlaKruka.Niezostawiłemżadnychśladów,
takjakchciałeś.Potrzebnebyłobybadanie
mechanoskopijne,abycwykryć.Idlategoniepodoba
misięto,corobimy.
Bo?
Boforsującdlaciebiezamki,zacieramślady
poprzedniegowłamania.Przecieżktośtusięwłamał,
prawda?Dlategomnieściągnąłeś.
Ależzciebie,kurwa,prawyczłowiekmruknął