Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wnuka.
Kseniabyłabezkompromisowa.Niemożnabyłozniąnegocjować
anijejprzekupić.Otwarciepowiedziała,żechceżyćżyciemLeonida
ikonsekwentnierealizowałaswójplan.Gdywgazetachukazałysię
zdjęciazhotelu,naktórychuwiecznionoKsenięwramionach
AleksiejaMakarenki,odrazuobarczyłaLeonidawinązaich
publikację.
–Chciałeśmnieskompromitować?–syczała,wykrzywiającswą
pięknątwarz.–Myślałeś,żewtensposóbsięmniepozbędziesz?
–Niemamztymnicwspólnego.–Starałsięzachowaćspokój,
chociażwewnątrzażsięcałytrząsł.Wiedział,comożeoznaczaćgniew
Kseni.
–Tylkotymiałeśintereswtym,abysięmniepozbyć!Posunąłeśsię
dotakiegoświństwa?Niepomyślałeśoteczce?Chcesz,bym
upubliczniłaznajdującesięwniejdokumenty?
–Niemamnicwspólnegoztymicholernymizdjęciami!–krzyknął,
uderzającpięściąwstół.–Twojakompromitacjadotykateżimnie.
Zhańbiłaśmojenazwisko!Niezapominaj,żenazywaszsiętaksamo,
jakja!Wydajecisię,żechciałbymnarazićnatakiwstydMaksima?
Tomójwnukiwżadnymwypadkuniedziałałbymnajegoszkodę.
AterazwszystkieszmatławcemająużywaniezciebieiMakarenki,
przyokazjiwymieniającimnie.Tenskandalodbijesięnamoich
interesach!
Chybajegoargumentyjąprzekonały,botrochęsięuspokoiła.Nie
byłabyjednaksobą,gdybyniemiałaostatniegosłowawdyskusji.
–Dobrze.Jeślijednakdowiemsię,żetotymaczałeśpalcewtej
intrydze,tozrobięcoś,cocałkowicieskompromitujetwojenazwisko.
Iniechodzimiodokumentyznajdującesięwteczce–dodała.
–Oczymtymówisz?–Zdawałsobiesprawę,żejestzdolna
dowszystkiego.
–Cóż,możefaktyczniepowinieneśtozobaczyć.
Wyszłazpokoju,alewróciłapokilkuchwilach,niosącpudełeczko
zpłytąDVD.Podeszładostojącegonabiurkulaptopa.
–Tokawałsolidnegokina.–Zaśmiałasię.–Jakmyślisz,
copowiedzielibyciwszyscytwoipoważnikontrahenciiprzyjaciele,
gdybyokazałosię,jakimnaprawdęczłowiekiembyłtwójsynalek?
Wielki,cudownySokołowijegoporąbanarodzinka.
Obrazzamigotał.Leonidspojrzałnamonitorizamarł,gdyzobaczył
nanimBorysaposuwanegoodtyłuprzezjakiegośzniewieściałego,
dobrzezbudowanegoczarnoskóregomężczyznę.Borysjęczał