Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zrozkoszyikrzyczałnapartnera,abytenzagłębiałsięwnimmocniej
imocniej.
–Cotojest?–zapytałwosłupieniu.
–Przecieżmówiłamcijuż,żeostatniąrzeczą,którąBorysrobił
wswoimżyciu,byłopieprzeniesięzczarnuchem.Pieprzylisiętak,
żeażiskryleciały.–Wymownieprzewróciłaoczami.–Jeślinie
podobacisię,jakErosdymaBoryska,tomożeprzewińdalej
izobaczysz,jaktwójsynalekobciągaErosowi…
–Zamilcz!–krzyknął,gwałtowniezamykająclaptop.–Skądmasz
tenfilm?Mójsynniebyłtakimczłowiekiem!Tomarnaprowokacja!
–Zapewniamcię,żefilmjestautentyczny.Zresztąbyłamtamwtedy
iwszystkowidziałam.Nawetbrałamudziałwtejzabawie–dodała
zniewinnymuśmieszkiem.–Apowszystkimposzłamjakbynigdynic
dotwojegodrugiegosyneczka.Zjawiłamsięniczymduch,atenfrajer,
Igor,kochałsięzemną,niewiedząc,corobiłamkilkagodzin
wcześniej!Całowałmniepoustach,wktórychtrzymałamfiutajego
brata.Lizałpocipce,którąporządniezerżnęliErosiBorys.Tobyło
naprawdęcoś,pozwalaćmunatewszystkiepieszczotyiprzypominać
sobieostrązabawę,wktórejdopierocowzięłamudział.Miałmnie
zaświętą,wielbił,aja…
–Jesteśchora!–Zatrząsłsięzoburzenia.–Czegotyjeszczeode
mniechcesz?
–Wszystkiego.Należysięmnieimojemudziecku.Jeśliokażesię,
żetotyupubliczniłeśtamtezdjęcia…
–Niezrobiłemtego!
–Mamnadzieję.Tylkodlategonieprzekazujętegocudownego
filmikustacjomtelewizyjnym,chociażmyślę,żemógłbywzbudzić
sporąsensację,anawetodciągnąćuwagęodMakarenki.
–LudzieAleksiejajużsięzajmująuciszaniemafery,ajadaję
cisłowo,żeodnajdęosobyodpowiedzialnezazrobieniewamtych
zdjęć–obiecał.
Niewiedział,czyjąprzekonał,aleprzynajmniejnarazieodsunął
widmoujawnieniatakszokującegonagrania.Gdybyludziedowiedzieli
się,corobiłBorys,wybuchłbyskandal,któregotakłatwoniedałoby
sięuciszyć.Wstydu,którypadłbynanazwiskoSokołow,nicnie
mogłobyzmazać.Leonidniemiałwyjścia.Musiałwspółpracowaćz
Kseniąijąchronić.Niemógłpozwolić,abyhonorrodzinyległ
wgruzach.
–PanieLeonidzie…–Dogabinetuzajrzałasekretarkaiobrzuciła
wzrokiemwnętrze,beztrudunatrafiającnapękniętyposążek.