Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział4
Bensiedziałzgarbionywfotelubiurowym,wpatrującsięwtwarde
deskimiędzyswoimibosymistopami.Włosymiałwciążmokre
poprysznicu,którywziąłkilkaminutwcześniejnaprośbęAmandy.
Przypominałamuotymodichpowrotuzksięgarni.Dałsięubłagać
dopiero,gdyprzechodzącaobokniegoBrizapytałaniewinnie,
comawewłosach.Kiedypadłstrzał,byłapochłoniętastosemksiążek
dlawczesnychnastolatków.DziękiBogu.Pomacałsiępogłowie
drżącymirękomaiwśródsztywnychodzaschniętejkrwiwłosów
wyczułdrobnekawałkikościczaszkisamobójcy.Wtedypostanowił
wziąćprysznic.Stałpodgorącymstrumieniemtakdługo,jegoserce
przestałowalićjakmłotem.
GdzieBri?Chcęsięzniązobaczyć,zanimpojadą.
Amandaoparłasięoregałzksiążkami.
Jużpojechali,Ben.
Dlaczegoniepoczekali,wezmęprysznic?
Mamaitatabardzosięspieszyli.Teżmająniezłegostracha.
Nazewnątrzreporterzy.
Przecieżichwszystkichznasz.Możeimpowiedz,żebysię
odpierdolili?
Ben,todlanichłakomykąsek.Wkońcufacetodstrzeliłsobiełeb
naśrodkuksięgarni.
Benoparłłokcienakolanach.Amandaprzewijałaaktualności
naswoimiPhonie,aonprzeglądałpółkizksiążkami.Tłumaczenia
naponadczterdzieścijęzyków.Książkiwtwardejoprawie.
Wmiękkiej.Audiobooki.Wersjefilmowe.TrzylatatemuPod
rządamilatabyłoprawdziwymhitem.EkranizacjaPulsubędziemieć
premieręnawiosnę.KrążyłyjużplotkiofilmowejwersjiStra
cha
naWróble.Chciałtego.PrzydomkaGośćzKoszmaru,sławy…
Chciałtegowszystkiego.Pragnąłtego,odkąddziadekRobertwziął
gozarękęjakomałegochłopcaioprowadziłpowszystkichpokojach
wBlackwood.Zapoznałztysiącamiksiążekwswojejkolekcji.
„Wszystkiedotwojejdyspozycji,Benjaminie”.
Widziałeśją?Wksięgarni?
Kogo?