Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
blondynka.Jakonasięnazywała...?Bianka,
przypomniałasobieMiśka.Jakżebymogłazapomnieć.
ToprzecieżcórkasłynnegoskrzypkaMariuszaBodnara
itejzwariowanejdyrygentkiJowityKieres.Dopiero
niedawnoosiedliłasięwGdańsku.Wcześniejgrała
wPradzeiManchesterze.Miśkaprzypomniałasobie
notkę,którąoniejsporządziładlaprasy.Podobno
miałaniezwykłytalent.Powinnasięskupić,żebyjej
posłuchać,tylko...
TylkonaglerękaStefanaodnalazłajejdłońilekko
ścisnęła.Spojrzałananiegokątemoka.Uśmiechał
się,awjejuszachzabrzmiało
TeDeum
Charpentiera.
Posekundziekonsternacjirozpoznała,żekwartet
właśniegratenutwór.Iwówczasusłyszałajeszczecoś
innego.
Omatko!Spowolnionyumysłprzerobiłwkońcu
dźwiękiidopierozrozumiała,ocochodzi.Drugie
skrzypceoboktonacji.Ktonanichgra...?Łucja!
Ionajestczłonkiemkwartetu?
Niewiarygodne!Kolejnyszokjednegowieczoru.Ale
skądmiaławiedzieć,skoronazaproszeniuniepodano
składuzespołu.Miśkabyłaprzekonana,żeŁucjajest
jegomenedżeremiwalczyosponsorów.Aturaptem
takaniespodzianka.Iwdodatkudośćnieprzyjemna,
bopobłogichdoznaniachnawidokStefanateraz
kurczyłjejsiężołądekzrozpaczy.Czynaprawdęnikt
niesłyszytegofałszu?
MiśkaznałaŁucjęodlat.Spotkałysięporaz
pierwszynalekcjachnaukigrynaskrzypcach.Przez
pewienczaschodziłydotegosamegoprofesora.
Woźniakównabyłajegoulubienicąiwróżyłjejkarierę
solistki.Igdybynietonieszczęsneszkło,którym
przecięłasobieścięgnopalca,Miśkamogłabydzisiaj
występowaćnasceniezamiastŁucji,którabyłaprzecież
odniejznacznieambitniejsza.Potrafiłaćwiczyć
godzinami.Inagleniewiadomoczemutużprzed
końcemogólniakarzuciłaskrzypce.
Wykończyłymnietenieustannećwiczenia
oznajmiłajejŁucja,kiedyspotkałysięnaulicy.