Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
28
[Warszawa,26listopada1999]
DrogaKrystyno,
pięknieopisujeszlistopadijeszczepiękniejto,jakCisię
objawiająprzedmioty.
Jamamrespektwobeckażdejrzeczy,aleniemamtakiejjak
Tyświadomościichistnienia.
PodobnąjakTwojaświadomośćrzeczywyczuwamupoety
KazimierzaHoffmana,świadectwemtegomogąbyćjegoobydwa
poematywłaściwiedramatypoetyckiewlistopadowej
„Twórczości”,bardzoCijepolecam.
Wczorajmówiłemonimiolistopadowymnumerzedlaradia
ipodrodzeopowiadałemLisowskiemu,żemizginęłydwiekarty
odHoffmana,kartyważne,pojednejznichnapisałemmu,żezrobił,
piszącdomnie,błądwtytuleswojegozbioruwierszy,napisałzamiast
StaryczłowiekprzedPoematem,StaryczłowiekzPoematem.
Szukałemtychkartprzezcałylistopad,zmusiłemdoposzukiwań
BohdanaZadurę,któryzostawiaumnieizabieraodemnie
najróżniejszemaszynopisy.
OpowiadającLisowskiemuuświadomiłemsobie,żeobydwiekarty
mogłemwłożyćzamiastdoksiążkiHoffmanadoinnejzestosuksiążek
oniekonwencjonalnychformatach,którychniedasięustawićnapółce.
Wdomuzabrałemsiędoprzeglądaniaksiążekiznalazłemkarty
wpoemacieZaduryNocpoetów,bardzosięztegoucieszyłem.
Wtejbanalnejhistoriijestdlamniecośbardzozabawnego,
wzaginięciuakurattychkartiwichodnalezieniu,możnawtym
wiedziećprzejawpodmiotowościprzedmiotów,żebytaktoładnie
nazwać.
Listopadowaotoczkatejiinnychhistoriiumniebardziejporusza
niżuCiebie,listopadludziebardzoźleznoszą,jeszczegorzejniżja,
namniewielesięskrupia,używamtegosłowa,choćjeniektórzy
kwestionują,jaczujęjegodawność,musiałemgoużyćwjednym
zmoichtrójwierszy: