Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alebezskwarków.Atyzeskwarami.Nażrąsięichicobędzie?
Niewiedząccopowiedzieć,naprzemiennieotwierałem
izamykałemusta.Teraztojabyłemkarpiem.
Musiałdostrzecmojąkonfuzję,gdyżuśmiechnąłsięnieznacznie.
Podejdź,pokażę.
Głosmiałniecierpiącysprzeciwu.Toteżpodreptałem.
Patrz.
Wziąłkolejnegopieroga,poczymzezdumiewającąsprawnością
oczyściłgoztłuszczuicisnąłnatrawę.Ptakirzuciłysięjakopętane.
Nodobra,alepoco?
Jaktopoco?
Czygołębieniejedząziaren,czycoś?CzytałemwKorpo
Times.
Czytasznewsletter,dobrze.Wszyscypowinniczytaćnewsletter,
potojestnewsletter,potowszystkienewslettery,wewszystkich
firmachświata,którewytwarzająnewslettery.
Apan,gdziepracuje?
Ja,nigdzie.Jaodpowiadamzagołębie.
Idlategokarmijepanpierogami?
Dlategodajęimwszystko,czegopotrzebują.Ktokontroluje
gołębie,mawładzę.
Nierozumiemjęknąłem.
Taknasuczylinaostatnimszkoleniuzself-motywacji.Czasami,
gdysięnierozumie,można,anawetwartotopowiedziećwprost.Nie
maniczłegownierozumieniu,mówiłaprowadzącapanipsycholog.
Tonieprzynosiujmy.
Nierozumiempowtórzyłem.
Bośgłupiodparował.
Onie,takniemożna.
Coniemożna?
Oceniać.Naostatnimszkoleniumówili...