Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
miejsca?zapytałamprzyjaciółkę.
Niemogłamuwierzyć,żestoimypodsamąsceną.Nie
byłamgłupia.Wiedziałam,żetebiletymusiałykosztować
fortunę.
Aczymożeszpoprostusięcieszyć?Proszę.Zrobiłam
to,bochciałamuczcićtwójprzyjazdito,żebędziemy
mogłyspędzićwkońcuwięcejczasurazem.Niepytaj,
skądanizaile,tylkodajsięporwaćchwili.
Najejtwarzydostrzegłamcoś,cokazałominie
zadawaćwięcejpytań.
Miałyśmyjeszczesporoczasu.Koncertzaczynałsię
dokładniezadwiegodziny.JużmiałamzapytaćNiki,
dlaczegoprzyprowadziłamnietutakprędko,gdy
nascenęweszlijacyśludzie.
Zamnąrozległsiętakgłośnypisk,żemiałamochotę
zakryćuszy.
Sana!
Poczułamszarpnięcie.SpojrzałamnaNikiibyłam
pewna,żewłaśniejestwjakimśamoku.Wjejoczach
widziałamczystyobłęd.
Tojestichzespół.Ajeżelionijużtusą,toznaczy,
żezarazzobaczymyTBT.Chciałamzrobić
ciniespodziankę.Będziemymogłyzobaczyćichpróbę!
krzyknęła,aleitakzledwościąprzebiłasięprzez
panującydookołahałas.
Byłotakgorąco,żecorazmocniejzaczynałokręcić
misięwgłowie.Miałamnasobiezwykłeluźnejeansy,
dotegobiałąkoszulkęnaramiączkach,aitakpoplecach
spływałmipot.
Dookołasłyszałamkrzykfanów;namomentzapadła
cisza,apochwilirozległsięryk.Rozpętałosiętakie
szaleństwo,żeniesłyszałamwłasnychmyśli.Wtamtym
momenciewydawałomisię,żegdybymzobaczyłaich
naulicyiniewiedziała,żetymsławnymTBT,toitak
nieprzeszłabymkołonichobojętnie.
Nascenęweszłacałaszóstka.Biłaodnichjakaś
nieopisanamagia.Naglezapragnęłamkrzyczeć
ipiszczeć,takjaktewszystkiedziewczyny,któreprzed