Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zprzewodnikaucznialiceumwPennYan.Pozatymwiedziałam,
oczywiście,jakważnetobyłodlaGretchen,biorącpoduwagę,jak
skończyłokołoqueerowewjejstarejszkole.Nieżebykiedykolwiek
przyznałatowprost,alechybaobiewiemy,żejestemjejheteryczką
odemocjonalnegowsparcia.
Poprostuczasemczujęsiętrochęnienamiejscu– zbytnormalna,
zbytwyraźnieniequeerowa.Jakwtedy,gdyGretchennazywamnie
iOtávia„heteropotamami”,albogdyktośnawetniemożenaszapytać
oulubionejedzeniebezuwagi,że„konspirujezheterykami”.
Telefonwibruje– towiadomośćodLili.
Przy
je
cha
łaś!!!Jużidę!!!Dajmipięćminutmaks!!!
GretcheniOtáviozdążylijużwyjśćzsamochoduidonas
dołączyć.Potrząsamgłową.
– Serio,jużdośćzrobiłaś…
– Cicho.– Gretchenbierzemojąwalizkęiciągniejązasobą
naskrajparkingu,podczasgdymywleczemysięzanią.Gdy
dochodzimydochodnika,przystajeiprzyglądasięokolicy:małemu,
porośniętemutrawądziedzińcowischowanemuzagromadką
ceglanychbudynków.NigdzieaniśladuLili,cowcaleniejest
zaskakujące.Lilizawszełapie„pięciominutowe”spóźnienia,które
czasemtrwająpięćminut,aczasemoznaczają,żedopierocosię
obudziła,musisięubraćichciałaby,bytozajęłotylkopięćminut.
Zjednegozbudynkówwylewasięgromadkastudentów:niesforni,
oradosnychtwarzach,wpełnigotowinaweekend.Gretchensię
wychylaitakichprzewiercawzrokiem,jakbyzarazmiałazacząć
prowadzićterenowenotatki.Możetowłaśniepowinnamrobić:
obserwowaćprawdziwąmłodzieżzcollege’uwjejśrodowisku
naturalnym.
Wkońcuzapółrokusamabędęjednąznich.Nawetuczelniasię
zgadza.
Wciążniewydajemisiętorealne…Choćtrzebaprzyznać,
żeprzyjęłamofertęBlackwelldopierotydzieńtemu.Gretchenuważa,
żezabardzosięasekuruję,żebędęzbytbliskodomu.Alegdy
otrzymałamstypendium,sprawawłaściwiesamasięrozwiązała.
Lokalizacjatotylkobonus.
– U-la-la.– Gretchenszturchamniewbok,wciążpatrzącprzed
siebie.–Znalazłamjednego.
– Jednegoco?
– Chłopaka-studenta.
– Tengatunekczęstoosiedlasięnauczelniach…