Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uzasadniona.Tozadowoleniezfaktu,żeistniejecośpomiędzynaszą
materialnąrzeczywistościąatym,coznajdujesięponadnami.Pomimo
irracjonalnościtejdomenystaramsiętropićracjonalnąstronętego
zjawiska.Nieuciekamsiędojakichśfortelitypu:„Boże,widuję
fruwająceanioły,widzęaury…”.Mająctyledokumentów
potwierdzającychmojesukcesy,mógłbymstwierdzić:„Jestemjuż
zmęczonyszukaniemtrupów.Niemuszętegorobić.Moja
wiarygodnośćnatymnieucierpi”.Jajednaknigdyniezobaczyłem
żadnejaury,niewidujęteżaniołów…Itojestmójracjonalizm.Onjest
rzeczjasnaniedoskonały.Jednakdlaczegomiałbybyćdoskonały?
Ostatecznienierozumiemdokońcatego,corobię,anawet…wogóle
niemampojęcia,czymsięzajmuję!
Przychodzipandomnie,wykonujęwizjęiniewiem,czymówię
panuprawdę,gdyobarczampanaduszęsłowami:„Córkaniestetynie
żyje,leżytamitam”.Rozumiepan?Moralnośćadwokataimoralność
jasnowidzawydająsięzgruntupodobne.Chociażadwokatmożesię
lepiejczuć,bopowiesobie:„Zaproponowanaprzezemnieliniaobrony
przegrała”.Trudno.Przegrałazgłównąwykładniąprawa,więcnie
powinnosięmiećdonikogopretensji.Wszakprawomusibyćprawem.
Janatomiastmogęjedyniestwierdzić,że„źletopoczułem”.
Udokumentowanychprzypadkówmapanjednakmnóstwo.
Bezwzględunaniedoskonałośćtegowszystkiegoprzypadki,które
udałomisięwykryć,znamienneiświadcząopewnejrzeczy
nadrzędnej.Mojaautobiografiamiałapierwotnienosićtytuł:Złodziej
cudzychmyśli.Wpewnymmomencietworzeniatejpracy
powiedziałemsobiejednak:„Nie,niemożetakbyć.Toprzecieżzmarli
mówią,tooniprzekazująteinformacje”.
MiałemkiedyśwyjaśnićprzypadekJózefaLipinyzRudyŚląskiej.
Gdypodchodziłemdodwóchtorebzrzeczamizaginionego,cośmnie
jakbyzahipnotyzowało.Mapanświadomość,żefacetnieżyje,pod
rękąleżyjegoprzepoconakoszula,apanubieranaswojeciało…
Trudnotowyjaśnić.Dlaczegotozrobiłem?Czemupotempodszedłem
dolustra,abysięwnimprzejrzeć…?Dziśjużwiem,czemutosłużyło.
Duszategoczłowiekabyławmoimmieszkaniu,alepragnęławejść
wemnie.Wtedytakoszulawydałamisię„przyjazna”,botoniejatak
poczułem,aleonwemnie…Zdjąłemją,wrzuciłemdoworka,jużnie
robiłemwizji.Apotem…jakbyktośpodałmicałerozwiązanie
natacy!