Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przystrzyżonąbrodę.
Co?
Tymekwskazałmumiejsceizaczekał,usiądzie.
Wybiseknieżyje.Znaleźligonasiludziewjednymzjego
mieszkańnaWoli,którewynajmował.
Pierdolisz!
Tyuważajztymiepitetami,bojakcięktośnagrarzucającego
mięsemniegorzejodresztyspołeczeństwa,tocięzprzykładną
hipokryzjąukrzyżują.
Żartysobierobiszwycedziłprzezzębypremier.
Chciałbym.Tymczasemmamymożegodzinę,zanimtematbędą
grillowaływszystkiemediawkraju.Przyszpiliłemlekarza,którybył
namiejscu.Niechciałmówićnicnapewno,alejakzadzwoniłem
munaduchemsakiewką,powiedział,żeWybiseknieżyłjużdość
długo,żegdybybyłnagłosowaniu,mielibyśmypierwszyoddwóch
tysiącleciprzypadekzmartwychwstaniaalbopoczątekapokalipsy
zombie.
Kurwa,niewiem,cogorsze.Pojerskijednymhaustemopróżnił
swojąszklankę.
Niedalejjakwczorajświętowałzżonąnapisanienaprawdędobrej
ustawy,takiej,któramiałacośwkrajuzmienić,anietylkoułatwić
dojenieskarbupaństwatym,coakuratweszliwposiadaniedojnej
krowy.
Niejesttaknajgorzej.Powiemci,jakbędzie.Opiniapubliczna
widzi,żeWybisekkopnąłwkalendarz,żeniezdezerterował,
amypodtrzymujemy,żewierzyłwustawę,bowierzył.Żepowstanie
kolejnyprojektpokonsultacjachzopozycją…
Zkimmamsiękonsultować,jak…
NiktciniekażedogadywaćsięzkonserwatystamiTymoteusz
uniósłdłonie.Potrzebujemytrzechposłówdlaspokojnejgłowy,