Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
takiegoniewymyśliła.Apomimotonawetniedali
midojśćdosłowaianiprzezchwilęniepróbowalimnie
wysłuchać.Zamiastmniewtedywspieraćipomóc
misobieztymwszystkimporadzić,odwrócilisiędomnie
plecamiiodtamtejporywogóleichnieobchodziło,
cosięzemnądzieje.
Pamiętam,żewniecałepółgodzinyzapakowałam
swojeubraniaiwiększośćosobistychrzeczy
dosamochodu,którydostałamodojcakilkamiesięcy
wcześniej,iodrazupojechałamdoEwy.Miałamdużo
szczęścia,boakuratmieszkaławtedysama,idziękiBogu,
przyjęłamniedosiebiezotwartymiramionami.Nigdynie
powiedziałamjej,cosięstało,ichybanigdyniebędę
natogotowa,choćczasamimamwielkąochotęsię
komuśwypłakać.Postanowiłamjednakzachowaćdodla
siebie,niedlatego,żenieufamEwieiobawiamsię,
żemogłabykomuśotympowiedzieć,bojestempewna,
żenigdybytegoniezrobiła,aledlatego,żeniechcętego
wszystkiegoprzeżywaćjeszczeraz.Nasamąmyślotym,
żemiałabymponownieodtwarzaćwgłowietewszystkie
obrzydliweszczegółyrobimisięniedobrze.Tenetap
życiazostawiłamzasobąponadroktemuinigdywięcej
niechcęsięjużtorturowaćtym,comniewtedyspotkało.
Natomiastmoirodziceprzezcałytenczasniepodjęli
nawetnajmniejszejpróbyskontaktowaniasięzemną,
cotylkoutwierdziłomniewprzekonaniu,żepotym
wszystkimstałamsiędlanichjedyniezbędnymbalastem,
którynaichszczęściesampostanowiłsięusunąć.
Kilkadnipoprzeprowadzcenapisałamdonichlist
zinformacją,żezatrzymałamsięuEwy.Wtedyjeszcze