Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przytymmocnościskaćsobiegłowęprzyskroniach,żeby
minieeksplodowała.
Małymikrokamiruszyłamdokuchni.Tabletki
naszczęścieleżałynablacie,zatemwzięłamodrazu
dwieipopiłamwodązkranu.
Dzisiajbyłamwyjątkowosprawnaiskuteczna,mimo
ilościwypitegoalkoholu.Gdypoczułamwodęnajęzyku,
wypiłamjejjeszczewięcej.Czułam,żemojeciałowoła
onawodnienie.Niemogłamtegozignorować,więc
wypiłamkilkaszklaneknaraz.Usiadłamnapodłodze
wkuchni,żebyjużspecjalnieniewykonywać
gwałtownychruchów.Głowacałyczasmipulsowała
imusiałamdaćlekomczas,abyzadziałały.
Cudownie,żebyłasobota.Niebędęmusiałajutroiść
dopracy.Wogóletomusiałamzmienićpracę.Miałam
dośćtejkorporacyjnejnory.Zakażdymrazem,jaktam
szłam,odechciewałomisiężyć,noalezacośżyć
musiałam,więctkwiłamtam.Jużsłyszałamgłosmojej
matkiniezadowolonejztego,żechoćbypomyślałam
ozmianie.„Przecieżmaszświetną,stabilnąpracę!
Pococizmiana?Niewydziwiaj!”Jakdobrze,żejakiśczas
temuzablokowałamjejnumer.Niemusiałam
wysłuchiwać,jakatozemniepijaczkaiżepowinnamsię
ustatkować.Nielubiłamteżzabardzooniejmyśleć,
zatemprzeważnietegonierobiłam.Wyprowadzającsię,
chciałamodciąćsięcałkowicie.
Podłogabyłaprzyjemniechłodna,toteżzostałamnaniej
trochędłużej.Wodęmiałampodręką,więcnawetnie
musiałamwstawać.
Przymknęłamoczyiprzypomniałamsobiepiękną
dziewczynęzklubuorazto,jakiewrażenienamnie
zrobiła.To,jaknamniepatrzyłajakbyskanowałamnie
wzrokiem.Przezchwilęwydawałomisię,
żetadziewczynamisięprzyśniła,alebyłaprawdziwa.
Ito,copoczułam,również,bonawetteraz,