Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Noniewiem,tojakieśdziwne,żefabrykę,gdziesięprzerabia
ryby,postawilizarazobokwylęgarnifilozofujesąsiadkaAlea.
Jawiem,żerybymająmałemóżdżki,aletoitakprzesada.Totak
jakbycmentarzbyłzaoknemporodówki,nie?
Dolejnamszardoneja,małymówibabka,aNamidolewa
bimbrudokieliszków.Babkaprzejeżdżadłoniąpoceracie
przykrywającejstółigłębokowzdycha,wpatrującsięwprzestrzeń.
JakośichmałoizdychająmędrkujedalejAlea.
Co?pytanieprzytomniebabka.DzisiajwałkujązAleąciasto
naburek,płatekpopłatku.Smarująkażdymasłemikładąkolejną
warstwę.Zamiastwałkówmająmetrowedrewnianetyczki,takiesame
jakwszkolnejsaligimnastycznej.Babkaposapuje,chwytasiępod
bokiiprostujeplecy.
No,jesiotryprzecieżodpowiadazuraząAlea.
Domjestcałyniebieski,zbiałymsufitem.Drzwizrobiono
ztwardegoakacjowegodrewna.Wdachujestdziura.Przyładnej
pogodziewpadająprzezniąpromieniesłoneczne,apodczasdeszczu
kapiewoda.Pomiędzystarymideskamipodłogiżyjąmałewęże.
nieszkodliwe;kiedyczująludzkiekroki,chowająsięwszczelinach.
Babkamówi,żeprzynosząszczęście,izostawiadlanichmiskę
zmlekiem.
Domstoinalekkimwzniesieniu,zoknaminajezioro;dobrze
zniegowidaćpowracającedoprzystaniłodzie.Naniedużyganek
otoczonybarierkąprowadzijedenschodek.Właśnienagankusiada
zawszebabka,opierasięostolikiobserwujemężczyznwracających
dodomów.Pozatymrobinadrutach,haftuje,kroiwarzywa
nakolację,obieraziemniaki,drylujewiśnieszpilkądowłosów,
przyjmujesąsiadów.
Niepodobamisiętomówizezmęczeniem.Nahoryzoncie,