Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przysporzyłomudogonieniekonizuczepionymiich
grzywydziećmi.Zrobiłtowostatniejchwili,bozwierzęta
wkrótcepotemzaczęłyznikaćpodpowierzchnią.Gdy
Merielweszłanapokład,zobaczyłanieprzytomnegokróla
zAher–Finsecha.
–Znalazłemgounoszącegosięnawodzie,niewiem,
czyprzeżyje–powiedziałSiril.
Kobietaszybkosprawdziła,czydziecisąbezpieczne,
uklękłaprzykróluirozpięłamukaftanorazkoszulę.
Oddechmiałbardzosłaby,wręczniezauważalny.
Odwróciłagonabokikazałajednemuzpasażerów
pilnować,bynieleżałnaplecach.
–Poczekajmy,ażwykrztusicałąwodę.
–WidziałaśgdzieśRewita?–przerwałjejSiril.
–Widziałam,jakspadałdowody,gdyfalawnas
uderzyła.Szukałamiwołałam.Jakkamień…wwodę.
Mężczyznaposmutniał.Stanąłnakrawędziizcałej
siływytężałwzrokobserwującokolicę.Prądpchałbarkę
corazszybciej.Zniknęlizaskałamiżegnającwzrokiem
światładobiegającezmiastaInis.Chmuryprzykryły
księżycizapadłacałkowitaciemność.