Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czypozwolimipanienkabyćtakże…ciekawą?
Wjakimcelu?
Chciałabymzadaćpaniencejednopytanie.
Mów.
Awięc,zrękąnasercu,zjakimuczuciemprzyjęłapanienka
tebukietyitewiersze?
Byćmoże,Paketo,żejestemtrochępłocha.
Tonieodpowiedź.
Niechitakbędzie.Dowiedzsięzatem,żeśmiałośćnieznajomego
mocnomnierozgniewała.
Tonaturalne.Ale…potem?
Potemprzywykłamdoniej.
Takdalece,żedziś…
Dziś,jaksądzę,niemogłabymjużgniewaćsięnańzarzecz,
którąprzyjmowałamzpobłażaniem.
Inaprawdępanienkagoniezna?
Przysięgamci,żenaprawdę.
Niepodejrzewapanienkanikogo?
Nikogo.
NawethrabiegodeLembrat,swegonarzeczonego?
Jego!Skądcitomogłoprzyjśćdogłowy!Wszakżewidujemnie
codziennieiwkażdejchwilimożedowolizemnąrozmawiać.
Wjakimcelumiałbyofiarowywaćmiwtajemnicywierszeikwiaty?
Możetodelikatnaformapamięciihołdu?
Nie.
Amoże:próba?
Hrabianiemapotrzebymiciąglenadskakiwaćanimnie
doświadczać.Pewnyjestzarównomojejprawości,jakisłowadanego
muprzezojca.
Wtakimraziewszystkotoniedoprowadzipanienkidoniczego.